Takie posunięcie nie mogło jednak dziwić. Kędzierzynianie mieli już bowiem zapewnione pierwsze miejsce w tabeli po rundzie zasadniczej. Ponadto we wtorek czeka ich znacznie ważniejszy, wyjazdowy bój z niemieckim VfB Friedrichshafen, którego stawką będzie awans do turnieju finałowego Ligi Mistrzów.
Stąd też włoski trener Zaksy Andrea Gardini w wyjściowym składzie wystawił tylko dwóch nominalnych „szóstkowych” graczy - środkowego Łukasza Wiśniewskiego i atakującego Maurice’a Torresa. Oni jednak również opuścili boisko po wygranym przez gospodarzy pierwszym secie. Ich koledzy wygrali też drugą partię, ale w kolejnych trzech dość wyraźnie lepsi okazali się zawodnicy z Gdańska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?