PlusLiga. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zagrała zgodnie z planem. Odniosła kolejne zwycięstwo

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Benjamin Toniutti po raz drugi w sezonie otrzymał statuetkę dla najlepszego gracza meczu.
Benjamin Toniutti po raz drugi w sezonie otrzymał statuetkę dla najlepszego gracza meczu. Mirosław Szozda
Siatkarze z Kędzierzyna-Koźla nadal są niepokonani na ligowym froncie. W meczu 8. kolejki pokonali u siebie 3:0 Cuprum Lubin. Problemy z udowodnieniem swojej wyższości mieli jedynie w drugim secie.

W nim to, po przegranej 16:25 w inauguracyjnej odsłonie, zawodnicy z Lubina od początku postawili wszystko na jedną kartę w zagrywce. Szybko przyniosło to im zamierzony efekt, ponieważ po trzech punktowych serwisach objęli prowadzenie 7:3. ZAKSA długo nie potrafiła ich powstrzymać, a w szczególności atakującego Jakuba Ziobrowskiego. Stąd też w pewnym momencie Cuprum wygrywało już nawet 16:8.

Nawet tak trudne położenie nie zniechęciło jednak kędzierzynian do walki o odwrócenie losów seta. Impuls do odrabiania strat dał im środkowy Mateusz Bieniek, za którym w ślad poszli z czasem inni koledzy, m.in. rezerwowi Brandon Koppers i Tomasz Kalembka. Po asie tego drugiego zrobiło się 21:21, a w końcówce sprawę w swoje ręce wziął francuski rozgrywający gospodarzy Benjamin Toniutti, wybrany później najlepszym graczem meczu.

Pozostałe dwie partie wieczornego piątkowego spotkania w Hali Azoty nie dostarczyły natomiast praktycznie żadnych emocji. Bohaterem pierwszej był atakujący ZAKSY Łukasz Kaczmarek, który bardzo mocno dał się we znaki swojemu poprzedniemu pracodawcy. To w głównej mierzy dzięki jego zagraniom gospodarze odskoczyli na 14:9, a później, doskonale spisując się w bloku, tylko potwierdzali swoją dominację, pozwalając zdobyć lubinianom tylko 16 punktów.

Jeszcze mniej, bo tylko 14 „oczek” przyjezdni wywalczyli w trzeciej odsłonie. Wyjście miejscowych obronną ręką z kryzysu, jaki dotknął ich w drugim secie, wyraźnie ich uskrzydliło, ponieważ za sprawą udanych akcji Toniuttiego i Rafała Szymura błyskawicznie prowadzili 6:1. Tak spektakularny początek ustawił dalsze losy rywalizacji, które upłynęły pod znakiem bawiącego się na środku siatki Bieńka i stopniowego rozbijania bezradnych już siatkarzy z Lubina.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Cuprum Lubin 3:0 (25:16, 25:22, 25:14)
ZAKSA: Toniutti, Szymura, Wiśniewski, Kaczmarek, Deroo, Bieniek, Zatorski (libero) oraz Stępień, Koppers, Kalembka.
Cuprum: Gorzkiewicz, Yanagida, Boruch, Ziobrowski, Grobelny, Marcyniak, Gruszczyński (libero) oraz Patucha, Toobal, Wachnik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska