PlusLiga. Zwycięstwo Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle nad Aluronem CMC Wartą Zawiercie

Kędzierzynianie po raz drugi z rzędu przystąpili do rywalizacji bez pierwszego trenera Gheorghe Cretu, który wciąż zmaga się z chorobą. O równie dużym, a może i jeszcze większej absencji mogli jednak mówić zawiercianie. Z powodu kontuzji uda nie mógł bowiem zagrać ich podstawowy przyjmujący i jeden z najlepszych graczy całej polskiej ligi, Serb Uros Kovacevic.

Patrząc jednak na przebieg pierwszego seta, trudno było dostrzec, by którakolwiek z drużyn mogła mówić o jakimkolwiek osłabieniu. Oglądaliśmy w nim siatkówkę na bardzo dobrym poziomie i przez bardzo długi czas to Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle musiała gonić wynik. Tak było nawet w końcówce, jednak dzięki świetnym zagrywkom kędzierzynianie ostatecznie doprowadzili do walki na przewagi. A ta się ciągnęła i ciągnęła... Inauguracyjna partia potrwała łącznie aż 49 minut, a jej wynik okazał się punktem zwrotnym całego meczu. Ostatecznie 38:36 zwyciężyła ekipa z Kędzierzyna-Koźla, która w późniejszych dwóch odsłonach była już niczym walec.

Dość powiedzieć, że łącznie trwały one 53 minuty, czyli tylko niewiele więcej niż pierwsza! Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zyskała tak dużą pewność siebie, że przeważała absolutnie we wszystkich elementach. Znów klasą sam dla siebie był jej atakujący Łukasz Kaczmarek (22 pkt, ratio +14), po raz kolejny wybrany graczem meczu. Tak naprawdę wśród gości nie było jednak ani jednego słabego punktu, co dało im kolejny pewny triumf.

Aluron CMC Warta Zawiercie – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (36:38, 13:25, 14:25)
Warta: Tavares, Conte, Zniszczoł, Konarski, Orczyk, Niemiec, Żurek (libero) oraz Malinowski, Depowski, Cavanna, Rajsner.
ZAKSA: Janusz, Śliwka, Smith, Kaczmarek, Semeniuk, Huber, Shoji (libero) oraz Kluth, Kalembka.