Ani on, ani jego koledzy z zespołu nie będą miło wspominać meczu w Pawłowicach. TOR przegrał wysoko, a na dodatek w słabym stylu.
- Nie wyszedł nam kompletnie ten mecz - mówił szkoleniowiec TOR-u Sławomir Sieńczewski. - Musimy o nim jak najszybciej zapomnieć, ale też trzeba wyciągnąć wnioski, bo tak prezentować się po prostu nie możemy.
Mecz przedwcześnie zakończył się dla napastnika z Dobrzenia Wielkiego - Jarosława Wolańskiego, który doznał kontuzji żeber i musiał zejść z boiska.
Przez całą drugą połowę nasz zespół grał w przewadze jednego zawodnika. Tuż przed przerwą czerwoną kartkę za ostry faul zobaczył bowiem zawodnik Pniówka Łukasz Kluz.
Nic to jednak nie pomogło drużynie TOR-u. Gospodarze byli bardzo dobrze zorganizowani w defensywie, konstruowali szybkie i niebezpieczne kontrataki, a na dodatek potrafili grając w osłabieniu zdobyć trzy bramki. Każda kolejna coraz bardziej podcinała skrzydła naszej jedenastce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?