Pniówek Pawłowice pokonał TOR Dobrzeń Wielki 4-0

fot. Sebastian Stemplewski
Pomocnicy TOR-u: Damian Flis (na pierwszym planie) i Szymon Mokrzycki.
Pomocnicy TOR-u: Damian Flis (na pierwszym planie) i Szymon Mokrzycki. fot. Sebastian Stemplewski
W drużynie z Dobrzenia Wielkiego zadebiutował obrońca Dawid Malec (wychowanek GKS-u Bełchatów, ostatni sezon w IV-ligowym Włókniarzu Zelów).

Ani on, ani jego koledzy z zespołu nie będą miło wspominać meczu w Pawłowicach. TOR przegrał wysoko, a na dodatek w słabym stylu.

- Nie wyszedł nam kompletnie ten mecz - mówił szkoleniowiec TOR-u Sławomir Sieńczewski. - Musimy o nim jak najszybciej zapomnieć, ale też trzeba wyciągnąć wnioski, bo tak prezentować się po prostu nie możemy.

Mecz przedwcześnie zakończył się dla napastnika z Dobrzenia Wielkiego - Jarosława Wolańskiego, który doznał kontuzji żeber i musiał zejść z boiska.

Przez całą drugą połowę nasz zespół grał w przewadze jednego zawodnika. Tuż przed przerwą czerwoną kartkę za ostry faul zobaczył bowiem zawodnik Pniówka Łukasz Kluz.

Nic to jednak nie pomogło drużynie TOR-u. Gospodarze byli bardzo dobrze zorganizowani w defensywie, konstruowali szybkie i niebezpieczne kontrataki, a na dodatek potrafili grając w osłabieniu zdobyć trzy bramki. Każda kolejna coraz bardziej podcinała skrzydła naszej jedenastce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska