Nasza Loteria

Po co lokator ma wiedzieć, jak pracuje prezes spółdzielni mieszkaniowej

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
W internecie próżno szukać stron wielu opolskich spółdzielni mieszkaniowych.
W internecie próżno szukać stron wielu opolskich spółdzielni mieszkaniowych. sxc.hu
Część opolskich spółdzielni mieszkaniowych nie działa transparentnie. Wychodzą z założenia, że im mniej wiedzą lokatorzy, tym dla pracowników lepiej.

Czasy, w których skutecznym źródłem informacji dla mieszkańców były tablice ogłoszeń, odeszły już w niepamięć.

Dziś większość ludzi poszukuje ich w internecie. Własne witryny mają wszystkie opolskie gminy, szkoły, a także większość firm, nawet tych małych. Jedynymi dużymi instytucjami, które zapierają się przed tą cyfrową rewolucją rękami i nogami, są spółdzielnie mieszkaniowe.

- Do naszej ciężko jest w internecie znaleźć nawet numer telefonu - ironizuje pan Adam, członek Robotniczej Spółdzielni Mieszkaniowej Chemik w Kędzierzynie-Koźlu.

Może to o tyle dziwić, że Chemik ma prawie 10 tys. członków i zarządza największymi osiedlami w mieście, tj.NDM, Piastów i Powstańców Śląskich. Jej dyrektor Janusz Korbiel tłumaczy, że strony internetowej nie ma, bo mieszkańcy się o to nie upominają. - Jeżeli kiedyś na walnym zebraniu członków pojawi się taka propozycja, to będziemy o tym rozmawiać - ucina Janusz Korbiel. - Póki co wydajemy papierowy informator.

Prawdopodobnie nie cieszy się on jednak dużą popularnością, ponieważ ludzie mało wiedzą o działalności spółdzielni. Na walne przychodzi jedynie od 4 do 6 procent uprawnionych mieszkańców. - Zapewne dlatego, że reszta jest zadowolona z pracy zarządu spółdzielni - stawia odważną tezę dyrektor Chemika.

Stron www nie prowadzą też spółdzielnie w Zdzieszowicach czy Strzelcach Opolskich.

- Obawiamy się ujawniania niektórych danych, dlatego uważamy, że publikowanie protokołów z posiedzeń zarządu nie jest najlepszym pomysłem - twierdzi Piotr Bomba, prezes strzeleckiej spółdzielni, który ma pod sobą 4,5 tysiąca mieszkań. Tłumaczy, że na zarządzie często podejmuje się decyzje dotyczące dłużników. Tyle że w takim wypadku wystarczy zakleić nazwisko taśmą przed opublikowaniem protokołu w sieci.

Sama ustawa o spółdzielniach nakłada na nie obowiązek posiadania własnych stron www. Przepisy podają nawet listę dokumentów, które zarząd powinien zamieszczać na ogólnie dostępnej witrynie. Zaliczają się do nich tzw. protokoły lustracyjne, czyli sprawozdania z kontroli. Dlaczego więc ich władze uchylają się od tego obowiązku? W ustawie brak bowiem sankcji za nieudostępnianie dokumentów w internecie.

Zupełnie inną drogą poszły władze spółdzielni przy Sosnkowskiego w Opolu i stworzyły bardzo bogatą informacyjnie stronę. Są tam aktualności, dane o przetargach, ogłoszenia, regulaminy.

- Uważamy to za coś oczywistego i nie wyobrażamy sobie, żeby mieszkańcy nie mieli dostępu do tych informacji od ręki - mówi Arkadiusz Kowara, wiceprezes spółdzielni. Mało tego, mogą oni założyć osobiste konta z własnymi hasłami, dzięki czemu zdobywają dostęp do bardzo szczegółowych informacji, jak np. protokołów z posiedzeń zarządu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 23

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

W
Wojciech
Najbardziej drastycznym sprawami dla mieszkańców spółdzielni mieszkaniowych są: zarząd i rady nadzorcze, przy współpracy lustratorow i cichym przyzwolenia KRS-u. Mieszkańcy mają bardzo dużo wpływu gdyby tylko chcieli, ale jak się nie interesują własnymi sprawami to zarządy to skrupulatnie wykorzystują. Mieszkańcy muszą walczyć o swoje, prezesi im tego nie dadzą na tacy bo czy mieszkaniec jest mniej świadomy tego czy innego to dla prezesa lepiej. itp.
Pozdrawia
G
Gość

lokatorzy nie znają swoich praw...., spółdzielnie pozostały w minionej epoce

z
z Niemodlina
W dniu 26.03.2014 o 10:36, z Niemodlina napisał:

Kedzierzyn-Koźle to bastion PO-PSL czyli szajki tzw. bandy dwojga !! Oni zawsze kombinujom i oszukujom, nie to co środowisko z którego ja się wywodzę tzw. obóz patryjotyczno-katolicki, pod przywództwem premiera Jarosława Kaczyńskiego.W skład tego obozu wchodzą jeszcze patryjotyczni kibice tzw "tituszki" oraz młodzi gniewni, doskonale wykształcone kadry nowej Polski: Ruch Narodowy.Jako żołnierz niezłamany będę walczył o sprawiedliwom Polskie bez oszustów w spółdzielnia itp związkach z PO-PSL, SLD, PAlikotów !!Chwała Polsce!


:) no no POdszywaczu, POprawiłeś się, znowu można się POśmiać z twoich wyPOcin :)
G
Gość

Aż dziw bierze że nikt nie ustosunkował się do tego artykułu. Kędzierzyńska s-nia mieszkaniowa to państwo w państwie. Pora zmienić co nie co podział spółdzielni na kilka drobniejszych wpłynie korzystnie dla mieszkańców. Pani poseł Lidia Staroń oferuje swoja pomoc ma przygotowane komplety dokumentów. Można też w miejsce spółdzielni powołać własna wspólnotę, wystarczy większość 51% lokali w budynku.

z
z Niemodlina
POtrafi mi to ktoś wytłumaczyć.

Dwie informacje, które pojawiły się dzisiaj w mediach 1: Według CBOS'u ( finansowanego przez Kancelarię Premiera ) poparcie dla PO wzrosło i ma 2% przewagi nad PiS. :) 2: 8 na 10 Polaków rozważa wyjazd za granicę. Oni rzeczywiście uważają Polaków za głupków. Toż to szczyt bezczelności, zagłosować na PO i wyjechać z kraju! :)
G
Gość
Ludzie nie chodzą na zebrania w Spółdzielni nie dlatego, że są zadowoleni z jej pracy ale dlatego że im nie odpowiada sposób prowadzenia zebrania. Ja sama stwierdziłam, że już nigdy nie wezmę udziału w walnym zebraniu bo: najpierw ok. 1 godz trwa wybieranie ludzi z sali, którzy usiądą za stołem prezydialnym /ma być demokratycznie/ a ja chciałabym aby za stołem zasiedli ludzie kompetentni i tacy którzy coś MOGĄ zadecydować czyli nie znajomi z sali. Nawet mogą to być pracownicy Spółdzielni, którzy mają wiedzę na temat działania konkretnej Spółdzielni.
Po drugie, gdy już stół jest wybrany, następuje głosowanie nad różnymi punktami "uchwały", nawet ludzie próbują coś zmienić ale dyskusja ma na celu tylko odfajkowanie że była.
Tak powstaje uchwała, na której Spółdzielnia pracuje do następnego zebrania walnego za rok. Spraw bieżących nie da się załatwić.
Tak było na zebraniach PZPR w PRL ale wtedy nikomu nie zależało aby coś zrobić konkretnego, miało być zebranie to było.
l
lokator

Lokator ma placic i cicho siedziec ... prezes i rada nadzorcza lepiej wiedza co zrobic z kasiora lokatora ...a niesforni lokatorzy niejednokrotnie odczuli wyzszosc spoldzielni nad lokatorem... rozwiazac spoldzielnie i utworzyc wpolnoty osiedlowe ... taniej a czy lepiej ???? procedury zblizone...

b
ble

ujhuhuyhvfcdcjkfdfjgkuhlkjnkml,;;khvgcgxh ljhc fxdzsj hkl.  c khlkmk;,l;

b
bazyl65
W dniu 26.03.2014 o 14:15, cieć napisał:

Czas pomyśleć nad LIKWIDACJĄ tego bastionu minionej epoki. Przekształcenie Spółdzielni we Wspólnoty może być dobrym rozwiązaniem

Nie jest, wobec aktualnie obowiązującego prawa, możliwe przekształcenie spółdzielni we wspólnotę. Chodzi o własność gruntu pod budynkami. W przypadku wspólnoty mieszkania wykupywane były z gruntem, w przypadku spółdzielni grunt stanowi własność gminy. Wykupienie mieszkania w spółdzielni mieszkaniowej nie oznacza, że jest się jego właścicielem. Dopiero wykup mieszkania i gruntu daje tytuł własności. Tak, że takiego tworu jak spółdzielnia trudno się pozbyć.

m
mieszkaniec Reymonta

W Namysłowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej jest strona ale wielu podstawowych informacji tam nie ma i nie można się ich doprosić. Prezes rządzi nią od 22 lat i biada temu kto by chciał się czegoś dowiedzieć,

Jego interesuje tylko kasa i stanowisko; aby dotrwać do emerytury będąc opłacanym za ciężkie pieniądze spółdzielców. Kto by nie chciał nic nie robić i zgarniać prawie 10 tys.zł miesięcznie.

No kto???

c
cieć

Czas pomyśleć nad LIKWIDACJĄ tego bastionu minionej epoki. Przekształcenie Spółdzielni we Wspólnoty może być dobrym rozwiązaniem

G
Gość
W dniu 26.03.2014 o 13:36, Asik napisał:

ciekawa teza - a gdzie dowody?

To żadna tez to fakt tak właśnie zrobiliśmy cztery lata temu .w chwili obecnej mamy ocieplony pomalowanyblok,klatki schodowe piwnice,pochowane przewody na klatce itd.Sami wybraliśmy dostawce TV i Netu,grzejniki i instalacje grzeczą mamy nową miedzianą niemamy  podzielników,mamy swoje miejsce na wieszanie prania zamykany śmietnik itd. Sami o wszystkim decydujemy ,wcześniej przez dwadzieścia lat nic nie dało się zrobić ,czynsz mamy niższy średio o 18zł na mieszkaniu to mało???

G
Gość

Ustawa nakłada obowiązek, ale Sp-nie nie mają stron internetowych W OGÓLE. A jak mają to z nr telefonu. KRAJ JAJ.

A
Asik
W dniu 26.03.2014 o 07:23, Gość napisał:

Spółdzielnie to sztuczny tępy twór kumulujący koszty. Wspólnota mieszkaniowa daje duże oszczędności wszystko jest jasne i przejrzyste.

ciekawa teza - a gdzie dowody?

P
PISZCZYK

Przykre i smutne te strony Spółdzielni Mieszkaniowej, ale np. już w Olesnie komunikacja przez internet z lokatorami jest na całego. Można podać odczyt wodomierza, podlicznika energii elektrycznej w piwnicy, zgłosić usterkę..  No ale tam młoda kadra, wyuczona informatycznie i nie lękliwa przed nowymi wyzwaniami.

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska