Przecięcia wstęgi dokonał wójt gminy Turawa Dominik Pikos. - Po tak długim czasie budynek wymagał odnowienia – mówi wójt. - Służy nie tylko straży, ale jest wizytówką sołectwa.
- Mieści się w nim ośrodek zdrowia, sala spotkań, która żyje przez cały rok. Tu odbywają się m.in. spotkania mniejszości i zajęcia z aerobiku oraz wigilia dla samotnych – dodaje radny Jerzy Farys.
Wraz z remizą odnowiona została także strażacka wieża. Zdecydowaną większość kosztów wzięła na siebie gmina. Strażacy ochotnicy dołożyli 5 tys. zł oraz część materiału i społeczną pracę.
- Do naszej OSP należy 41 osób – podkreśla Damian Salawa, prezes OSP Kadłub Turawski, 23 osoby mają uprawnienia do działań ratowniczo-gaśniczych. Wyjeżdżamy do akcji średnio 20 razy w roku (w 2020 jest tych interwencji więcej). Pożarów jest zwykle 4-5 w roku. Znacznie częściej interweniujemy, usuwając skutki zjawisk atmosferycznych, np. po burzach czy ulewach.
- Równie pięknie jak remiza prezentuje się teraz wieża – dodaje Benedykt Śliwa, przewodniczący zarządu oddziału gminnego OSP. - Służy nie tylko do suszenia węży. Na jej szczycie umieszczona jest syrena strażacka, a już wcześniej usytuowano tam także antenę przekaźnikową, co bardzo polepszyło jakość sygnału, który dociera nie tylko do tutejszych strażaków, ale i do innych jednostek w okolicy.
Naczelnik OSP w Kadłubie Andrzej Latusek już się cieszy na odbiór gruntownie wyremontowanego samochodu pożarniczego.
- Urząd Gminy Turawa przeznaczył 250 tys. zł na gruntowną modernizację naszego stara 244 – opowiada. - Zostanie on wyposażony w podwójną kabinę, silnik i skrzynię biegów marki MAN. Będzie zaopatrzony w zbiornik na wodę o pojemności 2,5 tys. litrów. Spodziewamy się go w Kadłubie Turawskim 16 sierpnia.