- Część z nich wynieśli strażacy, część pracownik zoo - mówi Krzysztof Kazanowski, wicedyrektor opolskiego zoo. - Zadymienie budynku było tak wielkie, że nawet strażacy w maskach wchodzili do niego na krótko.
Wśród zwierząt, które udało się uratować są m. in. salamandry, traszki, kumaki i aksolotly (płazy wodne, wyglądają jak połączenie ryby z jaszczurką).
- Te wszystkie zwierzęta były podczas pożaru w wodzie, z niej czerpały tlen - mówi Krzysztof Kazanowski - Ale zastrzegam, że to, że je wynieśliśmy z pożaru, nie oznacza, że przeżyją. Być może są podtrute, poza tym mogły bardzo źle znieść skoki temperatur. Na dworze były przecież mróz.
Jak informuje Lesław Sobieraj, dyrektor zoo, w pożarze zginęły zwierzęta 24 gatunków, w różnych stadiach rozwoju, także kijanki.
- Wszystkie były cennymi i rzadkimi okazami - informuje. - Były tam na przykład amazońskie nadrzewne żaby, których toksyczna wydzielina jest używana przez Indian do zatruwania strzał.
Trudno ocenić jak długo będzie trwało odbudowanie kolekcji.
- Najpierw trzeba odbudować budynek, potem myśleć o odtworzeniu kolekcji. - mówi Sobieraj.
Ekspozycja płazów znajdowała się w odremontowanym budynku starej kuchni, udostępnionym zwiedzającym w 2011 roku.
Czytaj więcej: Pawilon dla płazów. Nowa atrakcja w opolskim zoo
Pożar w pawilonie płazów i gadów zgłoszono w niedzielę ok. godz. 21.25. W akcji brało udział dziesięć zastępów straży.
Przyczyny pożaru nie są jeszcze znane.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?