- Woda dostała się pod budynek przez rowek, który w zamierzeniu lokatorów miał akurat służyć odwodnieniu i zaizolowaniu domu. Jednak wykopano go na zbyt długim odcinku i za długo pozostawiono odsłonięty - wyjaśnia inspektor Horak.
Formalnie przyczynę sobotniej katastrofy określi powołana przez Nadzór Budowlany komisja. Zanim jednak do tego dojdzie, właścicielka posesji będzie musiała w najbliższych dniach zabezpieczyć ruinę i usunąć gruz utrudniający dostęp do fundamentu. Decyzję w tej sprawie kobieta otrzymała dzisiaj.
Przygnieciony gruzem 30-letni Łukasz Sz, leży nadal w ciężkim stanie na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii Wojewódzkiego Centrum Medycznego w Opolu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?