Po zamknięciu - otwarcie

Na razie nazwa inwestora jest utrzymywana w tajemnicy, ponieważ uzgadniane są szczegóły umowy. Najważniejsze jest to, że ktoś zainteresował się tym niszczejącym i pięknym obiektem - mówi Józef Gisman, starosta kędzierzyńsko-kozielski.
Dotychczas w budynku sławięcickiego szpitala mieścił się zakład opiekuńczo-leczniczy i oddział chorób płuc. Jednak w ubiegłym roku ten pierwszy został przeniesiony do szpitala w Koźlu, a ten drugi do szpitala w Kędzierzynie w ramach zmian w służbie zdrowia, przeprowadzanych przez dyrekcję Samodzielnego Publicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej.

- Jeśli nowy inwestor zajmie się budynkiem, wtedy do obiektu wróci zakład opiekuńczo-leczniczy - zaznacza starosta Gisman.
Przeprowadzkę planuje się nawet jeszcze w tym roku - po przygotowaniu pierwszej z trzech części budynku. W drugim obiekcie miałby powstać oddział rehabilitacji neurologicznej, do którego trafiałyby osoby prosto z leczenia na oddziale neurologicznym, jaki wkrótce ma powstać w kędzierzyńskim szpitalu. W ostatnim etapie - w 2003 roku - planuje się stworzenie mieszkań dla pensjonariuszy. Miałyby one spełniać rolę domu spokojnej starości.
Jeśli zainteresowana spółka zainwestuje w budynek, wtedy pracę w niej znajdzie około 60 osób - pracowników służby zdrowia i części socjalnej.
- A przede wszystkim uratowany zostanie niszczejący obiekt i zyskają starsi pacjenci z terenu powiatu i powiatów ościennych - kończy starosta Gisman.

Szpital sławięcicki działał w ograniczonym zakresie (stało tu 70 łóżek), bo brakowało pieniędzy na niezbędne remonty. Właśnie dlatego obiekt liczący przeszło 100 lat (powstał w 1884 roku) musiał być zamknięty. Z analizy przeprowadzonej przez starostwo wynika, iż najlepiej nadawałby się on na placówkę dla osób w podeszłym wieku. Obecnie w powiecie kędzierzyńsko-kozielskim nie ma żadnej placówki, który zapewniałaby im stałą opiekę. Z kolei teren parkowy wokół pawilonów zapewnia znakomite warunki dla rehabilitacji.