Pobił policjantkę, zostaje na wolności

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Policjanci z Prudnika są oburzeni, że prokurator łaskawie potraktował "damskiego boksera".

Rafał S. pseudonim Diabeł, 30-letni mieszkaniec Prudnika, został zatrzymany w nocy z wtorku na środę w czasie awantury w jednym z lokali.

- Mężczyzna zachowywał się agresywnie - relacjonuje kom. Katarzyna Szarblewska, rzecznik prudnickiej policji. - Wulgarnie zwyzywał interweniujących policjantów, kopnął policjantkę w udo i kilkakrotnie uderzył pięścią. Policjanta straszył, że zna jego adres, wie, że ma żonę i dzieci. Groził, że spali mu mieszkanie i go zabije.
W czasie szamotaniny z kurtki Rafała S. wypadła niewielka porcja marihuany. Nawet po przewiezieniu na pogotowie, gdzie pobrano mu krew do badań, Rafał S. dalej wyzywał i groził lekarzowi i sanitariuszowi.

W czwartek mężczyzna trafił na przesłuchanie do prudnickiej prokuratury, która postawiła mu w sumie dziewięć zarzutów: od gróźb karalnych i znieważenie policjantów oraz naruszenie ich nietykalności po posiadanie narkotyków. Prokuratura zgodziła się, by Rafał S. dobrowolnie poddał się karze. Mężczyzna chce być ukarany rokiem więzienia, ale w zawieszeniu na trzy lata oraz obowiązkiem zapłacenia nawiązki po 200 zł dla poszkodowanych policjantów. Taki wniosek niebawem trafi do sądu.
- Nie było potrzeby stosowania aresztu czy nawet dozoru policyjnego. Mężczyzna pracuje za granicą i niebawem wyjeżdża do pracy - uzasadnia tę decyzję prokurator Janusz Aniszewski.

- Jesteśmy zbulwersowani decyzją prokuratury - komentuje anonimowo jeden z policjantów. - Ten mężczyzna już kiedyś pobił policjanta po służbie. Teraz okazuje się, że nawet w czasie wykonywania czynności służbowych prawo nas dostatecznie nie chroni.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, prudnicccy policjanci będą pisać do swojego komendanta, aby zajął się problemem ochrony prawnej funkcjonariuszy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska