Do zdarzenia doszło w styczniu tego roku. 24-latek wszedł do marketu Biedronka przy ul. 1 Maja w Opolu, wziął z półki butelkę Soplicy i wyszedł.
Zauważyła to kasjerka i zaalarmowała ochronę. Jeden z pracowników sklepu wybiegł za złodziejem. Dopadł go na przystanku. Tam Dawid F. skopał interweniującego mężczyznę i bił po twarzy. Potem wskoczył do autobusu.
Pracownik marketu wsiadł za nim. Tam ponownie został pobity i skopany. Mimo to odzyskał skradziony towar.
- Bo dla mnie najważniejsze było odzyskanie butelki wódki - powiedział potem policjantom poszkodowany.
Wyrok nie jest prawomocny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?