Targi nto - nowe

Pobudka przyszła w porę. Odra Opole wygrała ze Stalą Stalowa Wola

Wiktor Gumiński
Odra Opole - Stal Stalowa Wola 2:1
Odra Opole - Stal Stalowa Wola 2:1 Wiktor Gumiński
Odra Opole pokonała na własnym stadionie Stal Stalową Wolę 2:1 w meczu 6. kolejki Betclic 1 Ligi. Uczyniła to dlatego, że podniosła jakość swoich poczynań w drugiej połowie.

Mimo że początek sezonu nie należał dla opolskiej drużyny do szczególnie udanych (4 punkty w pięciu spotkaniach), to w rywalizacji ze Stalą była ona uważana za wyraźnego faworyta. Beniaminek ze Stalowej Woli przed przyjazdem do Opola miał na koncie tylko punkt, i to w dodatku zdobyty dopiero w 5. serii gier (1:1 u siebie z Chrobrym Głogów).

Patrząc na przebieg pierwszej połowy nie sposób było jednak powiedzieć, żeby Odra była w niej lepszym zespołem. Ogólnie przed przerwą obie ekipy nie rozpieszczały kibiców poziomem gry. Parę okazji bramkowych jednak oglądaliśmy. Po stronie gospodarzy najaktywniejszy w ofensywie był Dawid Wolny. O ile w 10. minucie jego strzał obronił golkiper Stali Adam Wilk, o tyle w kolejnej sytuacji (27. minuta) snajper opolskiego zespołu najpierw sprytnie "nawinął" obrońcę, a następnie pewnie posłał piłkę do bramki. Wybuch radości na stadionie przy ulicy Oleskiej trwał jednak krótko, bo wideoweryfikacja wykazała, że Wolny był w tej sytuacji na spalonym.

Goście bardzo groźnie odpowiedzieli kilka minut później, kiedy to potężne uderzenie zza pola karnego Patryka Zauchy fenomenalnie na róg sparował bramkarz Odry Artur Haluch. Zaraz potem jednak po raz kolejny mogliśmy się przekonać, jak duże problemy mają w tym sezonie opolanie przy bronieniu stałych fragmentów gry. Co prawda pierwsze dośrodkowanie jeszcze wybili, ale przy ponowionej próbie centry dali się zaskoczyć i w 35. minucie celną główką niespodziewanie prowadzenie dał Stali środkowy obrońca Dominik Jończy.

Do przerwy miejscowi nie byli w stanie właściwie zareagować. W drugiej połowie spisali się już jednak znacznie lepiej. Sygnał do odrabiania strat wysłał w 54. minucie Jiri Piroch, który idealnie wykończył głową dośrodkowanie z głębi pola posłane przez Jakuba Szreka. Decydujący dla losów spotkania cios zadał z kolei Adrian Łyszczarz, który w 67. minucie wykazał się chirurgiczną precyzją przy uderzeniu z około 25 metrów. Kopnięta przez niego po ziemi piłka odbiła się od słupka i zatrzepotała w siatce gości. Od tego momentu wygrana Odry była już właściwie niezagrożona.

Kolejny ligowy mecz drużyna z Opola, mająca obecnie na koncie 7 punktów, rozegra w sobotę 24 sierpnia. O godz. 17 zmierzy się wtedy na wyjeździe z aktualnym wiceliderem - Stalą Rzeszów (15 pkt).

Odra Opole - Stal Stalowa Wola 2:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Jończy – 35., 1:1 Piroch – 54., 2:1 Łyszczarz – 67.
Odra: Haluch - Szrek, Żemło, Piroch, Pikk - Bartosz (60. Nowak), Purzycki (46. Niziołek), Łyszczarz (87. Błyszko), Osipiak (78. Dominguez), Banaszewski (60. Zawada) - Wolny.
Stal: Wilk - Kowalski (80. Tomaszewski), Banach, Jończy, Furtak, Zaucha - Górski (76. Mydlarz), Wojtkowski, Soszyński, Chełmecki (71. Pchełka) - Strózik (76. Lelek).
Żółte kartki: Purzycki, Szrek - Soszyński, Furtak.
Czerwona kartka: Soszyński – 71. (dwie żółte).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Postawił na Rosję, teraz gra za darmo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska