Unijną dyrektywę, że ojciec powinien przynajmniej na cztery miesiące z dwunastu opieki nad nowo urodzonym pójść na „tacierzyńskie”, senator uznał za wchodzenie Unii w nasze życie z buciorami. Po czym sam w nie wchodzi, snując swoje fantasmagorie o pierwszorzędnych cechach męskości, które wykluczają piastowanie potomstwa.
Tymczasem obyczaje w tej kwestii kultywowane przez pana senatora nie są obowiązujące dla wszystkich. Dyrektywa unijna to zaledwie sugestia wynikająca z ustaleń specjalistów zajmujących się rozwojem dziecka. A dobro dziecka jest ważniejsze od zwidów pana Czerwińskiego.
Pan pogada z młodymi kobietami, to się pan dowie, co znaczy dzisiaj samiec alfa: to jest gość czuły, opiekuńczy, rodzinny, jednym słowem – podpora rodziny i to nie tylko ta finansowa. Tradycja, na którą się pan powołuje, była aktualna za ułanów.
Niech więc pan może zostawi młodych i zajmie się kimś bliższym pana wieku i mentalności, czyli emerytami starego portfela.
Opolskie info 30.06.2017
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?