- Otwiera się rano okno na podwórze i zamiast samochodów można zobaczyć morze zieleni i usłyszeć śpiew ptaków - opowiada Krzysztof, właściciel mieszkania w jednej z kamienic. - Dlatego tak bardzo się zdziwiłem, kiedy w ubiegłym tygodniu drzewa zaczęto wycinać. I to nie jedno czy dwa, które faktycznie mogły być spróchniałe, ale pod topór poszły też takie, które nie wyglądały na chore. Takich głosów jest więcej. Są jednak mieszkańcy, którzy na wycinkę czekali.- Część drzew zagrażało budynkom i garażom, bo ich korzenie zaczynały rozsadzać ściany - mówi Ryszard Troja-nowski, właściciel jednego z garaży. - Nie mam nic przeciwko drzewom, ale to miejsce od lat było zaniedbane i dobrze, że wreszcie ktoś wziął się do porządkowania.Tym kimś jest Miejski Zarząd Lokali Komunalnych, który dostał zgodę na wycinkę blisko 100 drzew dlatego, że zagrażały ludziom i budynkom. - Liczba robi wrażenie, ale większość z nich miała średnicę około 30 centymetrów - wyjaśnia Zofia Twarduś, dyrektor MZLK. - Akcja już się zakończyła i nadal na tym terenie pozostało sporo roślin. Ten teren pozostanie zielony. Nie zamierzamy zmieniać jego przeznaczenia.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?