Podczas pandemii sanepid zamknął klub w Zawadzkiem. Sąd uznał, że było to nielegalne. Teraz właściciel będzie w sądzie walczył o 5 mln zł

Mateusz Majnusz
Mateusz Majnusz
Obecnie „Muzyczna Wyspa” nie działa już w Zawadzkiem - właściciel przeniósł lokal do Bierdzan w gminie Turawa.
Obecnie „Muzyczna Wyspa” nie działa już w Zawadzkiem - właściciel przeniósł lokal do Bierdzan w gminie Turawa. archiwum Muzycznej Wyspy
Podczas trzeciej fali pandemii COVID-19 w styczniu 2021 r. sanepid w asyście policji zamknął dyskotekę w Zawadzkiem. Jej właściciel wygrał prawomocnie przed sądem i teraz będzie domagał się 5 mln zł odszkodowania od Skarbu Państwa.

Bawiły się tam setki młodych mieszkańców Opolszczyzny

Na imprezie w klubie „Muzyczna Wyspa” w Zawadzkiem bawiło się wówczas około 300 osób. Lokal działał tak, jakby pandemia już się skończyła, chociaż Ministerstwo Zdrowia informowało w tamtym czasie o kilkunastu tysiącach zakażeń dziennie.

Weekendowa zabawa skończyła się interwencją mundurowych - do lokalu wkroczył sanepid w asyście 8 funkcjonariuszy policji.

Potem w „Muzycznej Wyspie” miało być jeszcze kilka podobnych "spotkań", ale nie pozwoliła na to policja, która zablokowała dojazd do dyskoteki.

Sąd: sanepid nie miał prawa zamykać dyskoteki w Zawadzkiem

Janusz Rogala, właściciel dyskoteki w Zawadzkiem skierował sprawę do sądu. Sąd pierwszej instancji stwierdził, że „nie istniała żadna podstawa materialnoprawna rangi ustawowej, z której by wynikał zakaz prowadzenia działalności gospodarczej polegającej na prowadzeniu dyskotek i klubów nocnych”. Dlatego sąd uchylił decyzję sanepidu.

- Jest to 60 stron uzasadnienia wyroku. Sąd nie pozostawia suchej nitki na działalności policji i sanepidu, którzy działali nielegalnie – podkreśla Janusz Rogala.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Opolu odniósł się przede wszystkim do rozporządzeń wydawanych przez rząd w celu ograniczenia szerzenia się COVID-19. Zauważył, że akt prawa o tak niskiej randze jak rozporządzenie nie może ograniczać konstytucyjnych praw i wolności.

Policja i sanepid odwołali się od wyroku do Naczelnego Sądu Administracyjnego. NSA podtrzymał jednak wyrok pierwszej instancji.

"To może być 5 mln zł odszkodowania lub więcej"

Uprawomocnienie wyroku otworzyło właścicielowi dyskoteki drogę do ubiegania się o odszkodowanie od Skarbu Państwa. Zdaniem Janusz Rogali, także do pociągnięcia do odpowiedzialności osób, które wydały decyzję o zamknięciu lokalu.

Zapytaliśmy przedsiębiorcę, o jaką kwotę odszkodowania będzie się ubiegał.

- Ta kwota złożona jest z wielu czynników. To po pierwsze zamknięcie klubu oraz sklepu monopolowego, który mieścił się w tym miejscu, dodatkowo zamknięcie firmy z urzędu poprzez różne restrykcje oraz utracony zarobek. To może być ok. 5 mln zł, ale przy obecnej inflacji ta kwota może być jeszcze większa. Nie chcę teraz jednoznacznie mówić, o ile dokładnie będę się ubiegać, bo to zależy także od wyliczeń księgowych i ustaleń z moim adwokatem – wyjaśnia Janusz Rogala.

Obecnie „Muzyczna Wyspa” nie działa już w Zawadzkiem - właściciel przeniósł lokal do Bierdzan w gminie Turawa.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska