Podejrzany o pobicie senegalskiego obrońcy Odry Opole jest już w rękach policji

- Jeśli zostaną postawione mu zarzuty jego sprawą zajmie się sąd rodzinny - wyjaśnia podinspektor Jarosław Dryszcz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.

- Za naruszenie lub znieważenie osoby ze względu na jej przynależność rasową lub etniczną grozi do 3 lat więzienia.

Policjanci nie chcą na razie mówić kim jest ten młody człowiek, czy jest związany z jakąś subkulturą oraz czy chodził na mecze opolskiej Odry. Do napadu na czarnoskórego piłkarza doszło w ubiegły piątek.
Po południu Pape Samba Ba wyszedł z bratem na miasto. Na przejściu dla pieszych koło stacji benzynowej Lotosu zaczepił ich mężczyzna. - Usłyszałem: "Czarnuchu, spier... do Afryki". Nie znam tego człowieka, spytałem, o co mu chodzi. W odpowiedzi dostałem cios w twarz. Zacząłem się z nim szarpać, broniłem się. Uderzył mnie kilka razy w głowę - mówił nto zaatakowany piłkarz.

To już drugi rasistowski atak na Papę Sambę Ba w Opolu. W marcu tego roku czterech mężczyzn napadło senegalskiego piłkarza Odry na Zaodrzu. Został pobity, wyzwany od czarnuchów. Nawet się nie bronił, nie miał szans w pojedynkę z czterema bandytami.