Podgrzewanie tytoniu, czyli palenie bez stresu

Karolina Wagner
Dym ze spalanego tytoniu zawiera wiele toksycznych związków, które mogą gromadzić się w mitochondriach.
Dym ze spalanego tytoniu zawiera wiele toksycznych związków, które mogą gromadzić się w mitochondriach. Grzegorz Jakubowski
Polscy Naukowcy z Instytutu Biologii Doświadczalnej im. Nęckiego PAN oficjalnie potwierdzają: Podgrzewanie tytoniu to dużo lepsza alternatywa i właściwy kierunek zmian dla zestresowanych palaczy niż palenie.

Palenie szkodzi - z tą tezą zgodzi się każdy palacz. Jednak na pytanie, dlaczego nie rzuci tego zgubnego nałogu, najczęściej odpowiada: za dużo stresu. I choć to mit, że palenie uspokaja i jest remedium na stresującą codzienność, palacze najczęściej właśnie w sytuacjach nerwowych sięgają po kolejną porcję nikotyny oraz - co w zasadzie gorsze - po kolejną porcję substancji smolistych, które powodują stres także na poziomie naszych komórek - czyli stres oksydacyjny. Czego oczy palacza nie widzą, tego sercu nie żal? To chyba zbyt proste. Palacze chętnie sięgają po alternatywy ograniczające ryzyko chorób nowotworowych - świadomość tego zagrożenia jest powszechna i racjonalna. Teraz mają też możliwość sięgnięcia po alternatywę, jednocześnie ograniczającą stres komórkowy - tak wynika z najnowszych badań naukowców z Instytutu Biologii Doświadczalnej im. Nęckiego Polskiej Akademii Nauk pracujących pod kierunkiem prof. Joanny Szczepanowskiej. Jaka to alternatywa?

Czytaj także: Dziękuję, nie palę – czyli jak designerskie cacko rozjaśni umysł palaczy

Palenie bez palenia
Kilka miesięcy temu na polski rynek wszedł IQOS - nowy produkt firmy Philip Morris - propozycja odmienna zarówno od papierosów tradycyjnych, jak i elektronicznych. IQOS-y powstały dlatego, że już lata temu koncern uznał za swój priorytet numer jeden maksymalne możliwe ograniczenie szkodliwości tytoniu i konsekwentnie do tego dążył, wydając miliardy dolarów na proces koncepcyjny, a później badawczy. Od kilku lat trwały - i nadal trwają, szczegółowe badania docelowego produktu - czyli IQOS-ów. Ich zasada działania polega na równomiernym podgrzewaniu tytoniowego wkładu do temperatury ok. 350 stopni, a zatem znacznie niższej niż podczas spalania w tradycyjnym papierosie (wtedy temperatura wynosi ok. 800 stopni).

Dzięki temu - to już zostało dowiedzione przez naukowców - udało się ograniczyć wydzielanie szkodliwych substancji smolistych i innych toksyn o ok. 90 procent w porównaniu z tradycyjnymi papierosami. To właśnie substancje smoliste są zaś najczęstszą przyczyną nowotworów związanych z paleniem tytoniu. Jak się okazuje, na tym nie koniec.

Za sprawą badań polskich naukowców z Instytutu Biologii Doświadczalnej im. Nęckiego Polskiej Akademii Nauk potwierdzono właśnie kolejną cechę IQOS-ów - ich użytkowanie znacząco ogranicza stres komórkowy. Przed rokiem publikowaliśmy w „Polsce” rozmowę z badaczami z Instytutu Nęckiego PAN, którzy rozpoczęli pracę nad IQOS-ami. Teraz właśnie zakończył się dwunastomiesięczny etap ich badań wpływu IQOS-ów na mitochondria naszych komórek. W ich trakcie porównywano, jak substancje powstające podczas spalania (ok. 800 st. C - konwencjonalny papieros) oraz podgrzewania tytoniu (do 350 st. C - IQOS) wpływają na funkcjonowanie mitochondriów w ludzkich komórkach nabłonka oskrzeli. Wyniki okazały się bardzo obiecujące. - Badania wykazały, że ograniczenie szkodliwych bądź potencjalnie szkodliwych substancji dzięki podgrzewaniu, zamiast spalaniu tytoniu, jest zachęcającym podejściem do zmniejszenia stresu mitochondrialnego w komórce związanego z paleniem wyrobów tytoniowych” - podsumowuje autorka badania, prof. Joanna Szczepanowska z Instytutu Biologii Doświadczalnej im. M. Nenckiego PAN.

Wyniki badań naukowców z PAN zostały zaprezentowane na prestiżowym 42. Kongresie Federacji Europejskich Stowarzyszeń Biotechnologicznych FEBS (ang. Federation of European Biochemical Societies), który odbył się we wrześniu w Izraelu oraz na kongresie „The Life Sciences” w Seattle, USA, który miał miejsce w sierpniu.

Zaangażowanie polskich naukowców w badania nad wpływem IQOS-ów docenia też prezes Polskiej Akademii Nauk, naukowo zajmujący się biochemią. - Szkodliwość wyrobów tytoniowych jest oczywista. Aczkolwiek moje podróże badawcze i rozmowy z naukowcami z wielu uniwersytetów oraz centrów badawczo-rozwojowych od USA po Japonię, uświadomiły mi, że temat ograniczania szkodliwości wyrobów tytoniowych jest bardzo poważnie traktowany. Wyniki wielu badań w tym obszarze są obiecujące, także tych przeprowadzanych w Polsce - mówi prof. Jerzy Duszyński, Prezes PAN.

To napięcie nas wykończy
Co dokładnie zbadali naukowcy z Instytutu Nęckiego? Żeby zrozumieć rolę ograniczenia stresu komórkowego u palacza, musimy przyjrzeć się procesom, które zachodzą w naszym organizmie pod wpływem napięcia. Co piąty Polak jest codziennie czymś zestresowany - tak wynika z badania GfK Polonia „Polacy a stres” przeprowadzonego w 2016 roku.

AIP/x-news

Co gorsze, wciąż nie umiemy radzić sobie ze stresem, a w badaniu tylko 13 proc. osób zadeklarowało, że dobrze lub bardzo dobrze ocenia swoje umiejętności radzenia sobie z nim. To mało, zwłaszcza biorąc pod uwagę, jak fatalne dla organizmu skutki niesie długotrwały, przewlekły stres. I w zasadzie to jasne - stres szkodzi. To zdanie stało się jednak tak powszechne, że aż banalne. A rada - nie stresuj się - wywołuje w najlepszym razie uśmiech politowania i odpowiedź: jasne, łatwo powiedzieć. Mniej lub bardziej świadomi zagrożeń, jakie niesie stres, w mniejszym czy większym stopniu odczuwając jego skutki, wciąż jesteśmy jego zakładnikami. Radzimy sobie z nim na własną rękę, szukając sposobów, które choćby w minimalnym stopniu uspokoiły nerwy. Jak wynika z badania GfK Polacy najczęściej rozładowują napięcia poprzez zapominanie o tym, co się dzieje, inni zwierzają się bliskim, jeszcze inni w sytuacji stresowej idą spać albo sięgają po jedzenie lub inne używki - papierosy, alkohol. I choć to, co widzimy, czyli najczęstsze objawy stresu: długotrwałe zmęczenie, poirytowanie lub złość oraz problemy z koncentracją, rzeczywiście skutecznie wpływa na nasze zachowanie, wydajność i skuteczność działania, i o ile metody, jakimi chcemy ten stan pokonać, działają doraźnie, o tyle nie zdajemy sobie sprawy z tego, jakie szkody i zniszczenia zachodzą tam, gdzie nasze oko nie sięga.

Czytaj także: Jak skutecznie rzucić palenie?

W wypadku palenia to rodzaj sprzężenia zwrotnego. Uczucie stresu potęguje potrzebę sięgnięcia po papierosa. Ale palenie papierosa wzmaga poziom stresu komórkowego - paląc tradycyjnego papierosa tylko potęgujemy efekt stresu. To, co wynika z biologii naszego organizmu, zostaje wzmocnione przez działanie toksyn i substancji smolistych, któremu zostają poddane nasze komórki. O wpływie stresu na zdrowie napisano już niejeden opasły tom naukowy, niejeden artykuł i niejeden poradnik, jak sobie z nim radzić. Tyle samo tekstów powstało o tym, że palenie szkodzi, mimo że dla niejednego palacza, to skuteczny sposób na radzenie sobie ze stresem. Problem w tym, że w wypadku tradycyjnych papierosów to ostatnie, to tylko mit.

Stres pod mikroskopem
Przełóżmy to na poziom komórki. To właśnie w niej palenie powoduje stres oksydacyjny. Tymczasem wszystkie najważniejsze procesy komórkowe zachodzą w mitochondriach, z kolei w pierwszej kolejności produkty spalania lub podgrzewania tytoniu osadzają się w oskrzelach. Dlatego właśnie w Instytucie Nęckiego badano mitochondria komórek z „pierwszej linii frontu” - czyli nabłonka oskrzeli. Na potrzeby badania powstał papieros referencyjny - czyli testowy, podobnie potraktowano IQOS-y. Ostatecznie okazało się, że poziom stresu komórkowego jest znacząco niższy w wypadku komórek mających kontakt z substancjami z IQOS-a. Mitochondria poddano też testom wysiłkowym - okazało się, że poddane działaniu tradycyjnego papierosa reagują znacząco wolniej niż te, które znajdowały się pod wpływem substancji z IQOS-a.

Droga do realnego ograniczenia stresu komórkowego wynikającego z użytkowania tytoniu została otwarta. Za sprawą IQOS-ów i badań polskich naukowców możemy być bardziej pewni naszego uczucia, że palenie rzeczywiście nas uspokaja. To jednak nie koniec badań. Za sprawą pracy naukowców w wiodących ośrodkach badawczych świata powinniśmy wiedzieć jeszcze więcej na temat stopnia, w jakim metoda podgrzewania tytoniu stosowana w IQOS-ach zamiast spalania, wpływa na nasze zdrowie. Póki co - polscy naukowcy skutecznie uspokoili zestresowanych palaczy, wskazując im właściwy kierunek na lepszą metodę ukojenia nerwów.

AIP/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Podgrzewanie tytoniu, czyli palenie bez stresu - Portal i.pl

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska