Pododdział kardiologiczny powstanie w kozielskim szpitalu

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Atmosfera w kozielskim szpitalu się poprawiła. To daje szanse na rozwój placówki. Taki scenariusz obiecywał, i jak na razie słowa dotrzymuje, dyrektor Marek Staszewski.
Atmosfera w kozielskim szpitalu się poprawiła. To daje szanse na rozwój placówki. Taki scenariusz obiecywał, i jak na razie słowa dotrzymuje, dyrektor Marek Staszewski.
Trafią tam pacjenci, którzy nie wymagają pilnych operacji.Poważniejsze przypadki nadal będą przekazywane do kliniki.

- Trafia do nas wielu pacjentów z problemami kardiologicznymi, ale takimi, które nie wymagają przeprowadzenia operacji - wyjaśnia Marek Staszewski, dyrektor Samodzielnego Publicznego Zakładu OpiekiZdrowotnej w Kędzierzynie-Koźlu. - Część diagnostyczną związaną z opieką nad takimi pacjentami moglibyśmy prowadzić u nas. Chcemy, aby pracowało u nas trzech kardiologów.

Temat omawiano niedawno na konferencji kardiodiabetologicznej, która odbyła się w Kędzierzynie-Koźlu. Na niej udało się zacieśnić współpracę kozielskiego ZOZ-u z Polskim Towarzystwem Kardiologicznym oraz Polsko-Amerykańskimi Klinikami Serca. Na tyłach kozielskiego szpitala już od lat działa Oddział Kardiologii Inwazyjnej, Elektrostymulacji i Angiologii PAKS.

Jeden z szefów spółki, profesor AndrzejBochenek zaoferował nawet pomoc w ściągnięciu kardiologów do kozielskiego szpitala. We wspomnianym oddziale PAKS pracuje ich obecnie siedmiu. Placówka przyjęła niedawno 1500. pacjenta. - Do przyszłego miesiąca chcielibyśmy te plany związane z kardiologią zrealizować - dodaje dyrektor Staszewski.

Pododdział powstanie w wyniku wydzielenia części oddziału internistycznego. Dzięki temu mieszkańcy nie tylko otrzymają lepszą opiekę medyczną, ale i sam szpital ma szansę poprawić swoje wyniki finansowe.

Od kilku miesięcy zmienia się trend w kozielskim szpitalu. Do niedawna specjaliści chcieli z niego głównie odchodzić. Nieco ponad rok temu z pracy odeszło kilku urologów, z kierowniczych stanowisk zrezygnowała także szefowa oddziału wewnętrznego i jej zastępca. Papierami rzucił także zastępca ordynatora oddziału chirurgii. Nieoficjalnie mówiło się o złej atmosferze panującej w ZOZ-ie. Teraz zdecydowanie się poprawiła i lekarze chcą tu pracować. Niedawno placówka pozyskała m.in. cenionego neonatologa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska