- Przy kupnie łazienkowych baterii warto zwrócić uwagę nie tylko na ich wygląd, ale też energonomię
- podpowiada Monika Bucka, specjalista ds. sprzedaży salonu As Plastic w Opolu.
W niektórych bateriach umywalkowych stosuje się dwustopniowe głowice ceramiczne.
- Tego typu głowice są zaopatrzone w blokadę, która ma dwa poziomy otwarcia przepływu wody. Pierwszy ekonomiczny i drugi, który zwiększa strumień wody - tłumaczy Bucka. - Nie jest to jednak idealne rozwiązanie, bo zużycie w dużej mierze zależy od ciśnienia w sieci.
Znacznie lepsze są baterie zaopatrzone w perlatory, czyli gumki, które kurczą się lub rozszerzają pod wpływem ciśnienia wody.
- Tu na pewno odczujemy realną oszczędność, więc warto w taką baterię zainwestować - zachęca pani Monika. - Tym bardziej, że jest niewiele droższa od tradycyjnej.
W bateriach wannowych rewolucji nie ma, bo tu głowice muszą jednorazowo przepuścić więcej wody, aby nie zdążyła wychłodzić się w wannie. Natomiast można już pogrymasić przy bateriach natryskowych, bo wybór "oszczędzaczy" jest spory.
Do 50 proc. ograniczają zużycie wody termostaty oraz dławiki montowane w główkach prysznicowych.
- Świetnym rozwiązaniem są też dysze Venturiego, które stosuje firma Hansgrohe. Tu powietrze miesza się z wodą, przez co w czasie kąpieli pod prysznicem zużywamy mniej wody.
Kupując podtynkową spłuczkę, warto wybrać tę z dwoma przyciskami, które mechanicznie dzielą zużycie wody na 3 lub 6 litrów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
