Podsumowanie piłkarskiej 4 ligi: Polonia Nysa

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Piłkarze Polonii Nysa mają powody do optymizmu. Na zdjęciu, od lewej: Rafał Bobiński i Mateusz Bębnowski.
Piłkarze Polonii Nysa mają powody do optymizmu. Na zdjęciu, od lewej: Rafał Bobiński i Mateusz Bębnowski. Oliwer Kubus
Podsumowujemy dokonania 2. zespołu w tabeli po rundzie jesiennej.

Choć nyska ekipa zakończyła zmagania w sezonie 2016/17 na 11. miejscu, praktycznie do końca koncentrując się przede wszystkim na tym, co dzieje się za jej plecami, przed startem obecnych rozgrywek zgodnie była wskazywana jako jeden z faworytów. I od 1. kolejki swoją postawą konsekwentnie potwierdzała, że takie opinie nie były bezzasadne.

Potknięcia Polonii w rundzie jesiennej można bowiem policzyć na palcach jednej ręki. A to dlatego, że tylko w pięciu spotkaniach nie sięgnęła po komplet punktów.

Obok 12 zwycięstw, zanotowała ona dwa remisy 1-1 - na wyjeździe z Agroplonem Głuszyna, aktualnym liderem, oraz u siebie z Małąpanwią Ozimek.

Trzykrotnie natomiast musiała przełknąć gorycz porażki, ale za każdym razem ulegała w najmniejszych możliwych rozmiarach różnicą jednej bramki. Dwukrotnie notowała niepowodzenie w roli gospodarza. Trzy „oczka” w Nysie zdobyły zespoły KS-u Krapkowice oraz Swornicy Czarnowąsy Opole. Oba wygrały tam 2-1. Na wyjeździe nysanie polegli jedynie w konfrontacji ze Starowicami, tracąc bramkę pod koniec meczu, w doliczonym czasie gry.

Warto zauważyć, że dwa niepowodzenia z rzędu zanotowali podczas nieobecności swojego najlepszego strzelca - Pawła Lepaka. Autor 13 trafień w rundzie jesiennej (3. miejsce w klasyfikacji czołowych snajperów), który średnio trafiał do bramki co 100 minut, nie mógł bowiem wystąpić w spotkaniach ze Starowicami oraz Swornicą z powodu zawieszenia za czerwoną kartkę, jaką otrzymał w rywalizacji z Gronowicami.

- Ze skuteczności jestem zadowolony w 70 procentach - mówi Paweł Lepak, napastnik Polonii. - Powinienem był wykorzystać trochę więcej sytuacji. Byłbym w pełni usatysfakcjonowany, gdybym po rundzie jesiennej miał na koncie tyle samo bramek co Radosław Mikulski z Agroplonu (18 - przyp. red.), będący liderem rankingu najlepszych strzelców. Nie uważam natomiast, że wspomniane porażki były spowodowane moją nieobecnością. Graliśmy wtedy akurat z mocnymi zespołami, a ponadto trochę nie dopisało nam w tych meczach szczęście.

Na uwagę zasługuje natomiast fakt, że zawodnicy Polonii nie gubili punktów w konfrontacjach z zespołami z dolnej połowy tabeli. Wszystkie spotkania z drużynami, które zakończyły zmagania w rundzie jesiennej na miejscach od 8. do 18., rozstrzygali bowiem na swoją korzyść.

Zespół z Nysy dysponował w dotychczasowych potyczkach przede wszystkim bardzo szczelną obroną. Jego bramkarz, Piotr Kowalczyk, który rozegrał komplet 1530 minut (podobnie jak pomocnik Rafał Bobiński), tylko 13 razy wyciągał piłkę z siatki. Mniej bramek (10) stracił tylko Agroplon. Wszystkie pozostałe drużyny dały sobie strzelić przynajmniej 20 goli.

Podopieczni trenera Tomasza Raka nieco lepiej spisywali się jesienią na wyjazdach. Na obcych boiskach wywalczyli 22 punkty (bramki 22-5), podczas gdy przed własną publicznością zdobyli ich 16 (bramki 13-8). Do prowadzącego Agroplonu tracą na półmetku zaledwie trzy „oczka”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska