- Naszym celem jest utrzymanie, a wszystko, co uda nam się osiągnąć więcej, będzie na pewno na plus - mówił w lecie Damian Zalwert, trener Startu. - Mamy nadzieję, że praca z młodzieżą przyniesie efekty, bo w tym roku stawiamy na takich chłopaków. Staram się zarazić moich podopiecznych optymizmem.
Już wynik pierwszego spotkania w sezonie pokazał jednak, że namysłowian czeka trudna walka o przetrwanie na czwartoligowym poziomie. Ulegli oni bowiem na inaugurację rozgrywek u siebie 0-1 Unii Kolonowskie, jednej z najsłabszych drużyn w lidze. Na własnym terenie punktowali zresztą gorzej niż na wyjazdach.
W Namysłowie ograli tylko Piasta Strzelce Opolskie oraz trzykrotnie remisowali. Zdecydowanie najcenniejszy był dla nich punkt zdobyty ze Starowicami. Ponadto odbierali też „oczka” OKS-owi Olesno oraz MKS-owi Gogolin.
Taką samą liczbę nierozstrzygniętych spotkań zanotowali na wyjeździe (z Małąpanwią Ozimek, KS-em Krasiejów oraz Skalnikiem Gracze). Na boiskach rywali z wygranej cieszyli się jednak dwukrotnie. Najpierw, w 8. kolejce, pokonali Gronowice 2-1, a na zakończenie rundy jesiennej wygrali w Paczkowie z miejscową Spartą 2-0.
Co ważne, kilka punktów udało im się zyskać dzięki bramkom zdobytych w ostatnich minutach. Waleczna postawa i gra do końca sprawiły, że pozostanie w lidze zdecydowanie pozostaje w ich zasięgu. Na półmetku ekipa Startu znajduje się jednak na 15. miejscu. Wiosną za wszelką cenę musi więc z niego uciec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?