MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Podwyżka dla starosty. Dostanie 1300 zł więcej

fot. Tomasz Dragan
Michał Ilnicki wstrzymał się od głosowania nad swoją pensją.
Michał Ilnicki wstrzymał się od głosowania nad swoją pensją. fot. Tomasz Dragan
Radni na sesji nie mieli wątpliwości. Ich zdaniem, starosta namysłowski dobrze pracuje i należy mu się podwyżka.

Starosta Michał Ilnicki zarabiał dotychczas 8910 zł brutto. Po odliczeniu podatku, na rękę dostawał około 5880 zł. Teraz będzie zarabiać 10240 zł brutto. To o blisko 1330 zł więcej niż dotychczas (po odliczeniu podatku 870 zł).

Jedynym rajcą, który głosował przeciw podwyżce dla starosty Ilnickiego był Eugeniusz Wołoszczuk z opozycyjnego Forum Rozwoju Ziemi Namysłowskiej.

- Uważam, że starosta ma wystarczającą pensję jak na warunki naszego powiatu. - Podwyżka tej wysokiej pensji jest po prostu nieetyczna - twierdzi radny.

Poza Wołoszczukiem na sesji było 13 rajców. 12 poparło podwyżkę.
- Efekty pracy szefa powiatu mówią same za siebie. Dlatego podwyżka pensji jak najbardziej mu się należy - uważa Lesław Mikluszka, wiceprzewodniczący rady powiatu. - Wspomnę tu chociażby tylko sprawę remontów dróg w powiecie, wyposażania szpitala w nowy sprzęt, a przede wszystkim rozwiązania problemu remontu Domu Pomocy Społecznej. Przez trzy kadencje sprawa się wałkowała, a instytucji groziło zamknięcie. Ilnicki załatwił sprawę i już jesteśmy po remoncie DPS-u.
Jedynym rajcą, który wstrzymał się od głosowania nad uchwałą w sprawie wynagrodzenia starosty był... sam Michał Ilnicki. Choć jest szefem powiatu, ma także mandat radnego.

- Uważałem, że nie mogę podejmować decyzji w swojej sprawie - wyjaśnia nto Michał Ilnicki. - Czy jestem zadowolony z podwyżki? Oczywiście. Cieszę się, że radni uznali, iż dobrze pracuję. Nie ukrywam, że ostatnie kilkanaście miesięcy to był trudny okres. Trzeba było wiele spraw uregulować w powiecie. Udało nam się ściągnąć do samorzadu ponad 18 milionów złotych z funduszy pomocowych, co pomogło ruszyć wiele inwestycji. Oczywiście to efekt pracy całego zespołu, którymi kieruję.

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska