Podwyżki w Opolu. Radni KO i PiS krytykowali ratusz za podnoszenie cen biletów. Wyższe opłaty i tak przegłosowane

Mateusz Majnusz
Mateusz Majnusz
Za każdą z podwyżek zagłosowało 14 radnych z klubu Arkadiusza Wiśniewskiego oraz niezrzeszona Jolanta Kawecka. Przeciw był cały, czteroosobowy klub radnych PiS. Sześciu radnych z Koalicji Obywatelskich wstrzymało się od głosu.
Za każdą z podwyżek zagłosowało 14 radnych z klubu Arkadiusza Wiśniewskiego oraz niezrzeszona Jolanta Kawecka. Przeciw był cały, czteroosobowy klub radnych PiS. Sześciu radnych z Koalicji Obywatelskich wstrzymało się od głosu. Piotr Guzik
Radni Opola zgodzili się na podwyżkę cen biletów MZK oraz stawek podatku od nieruchomości. Klub radnych prezydenta Opola Arkadiusza Wiśniewskiego przekonywał podczas sesji, że podwyżki są konieczne z uwagi na m.in. politykę rządu, rosnące ceny paliw i rekordową inflację. Innego zdania byli radni Koalicji Obywatelskiej i PiS, którzy nie poparli podwyżek.

Z początkiem 2022 roku podniesione zostaną ceny biletów za korzystanie z autobusów Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego w Opolu. Cena biletów jednorazowych i krótkookresowych wzrośnie o 6-13 proc. oraz miesięcznych i długookresowych o 6-16 proc.

Najpopularniejszy, normalny bilet jednorazowy, od 2022 roku kosztować będzie 3,40 zł. Obecnie kosztuje 3 zł.

Zmiana cen dotknie także bilet 30-dniowy normalny imienny na jedną lub dwie linie, który będzie kosztował 78,00 zł zamiast 67,00 zł oraz bilet 30-dniowy normalny imienny na wszystkie linie, który będzie kosztował 98,00 zł, zamiast 92,00 zł.

- Bilety w Opolu są jednymi z najniższych w Polsce. Wzrost cen wymusza na nas duży wzrost cen paliw, podwyższenie kosztów usług zewnętrznych oraz presja płacowa kierowców. Ta grupa zawodowa jest bardzo podatna na konkurencję płacową od innych przewoźników lokalnych. W aktualnej sytuacji gospodarczej wpływy z biletów pokrywają nam 30 proc. kosztów realizacji usług przewozowych i uchwałą chcemy ten niekorzystny stosunek zmienić - argumentował Tomasz Zawadzki, naczelnik wydziału transportu w urzędzie miasta.

Efekt podwyżki będzie niewielki

Michał Nowak, lider klubu PiS, zauważył jednak, że planowana podwyżka cen biletów zwiększy pokrycie kosztów zaledwie o 5 do 10 proc.

- Moim zdaniem tak niewielki efekt podwyżki jest niewarty przyjęcia tej uchwały - oceniał Michał Nowak.

Jednocześnie zauważył, że rząd zapowiedział w czwartek wprowadzenie od 20 grudnia obniżki cen paliwa poprzez maksymalną obniżkę akcyzy, na jaką pozwala UE. Dodatkowo do 30 maja 2022 r. paliwa zostaną zwolnione z podatku od sprzedaży i wdrożone zostaną rozwiązana związane ze zniesieniem opłaty emisyjnej. To wszystko sprawi, że ceny paliw spadną o około 20-30 gr. za litr.

- Nie widzę absolutnie żadnego argumentu, dla którego mieszkańcy Opola mają od przyszłego roku więcej płacić za bilet MZK - dodał radny PiS.

Opolanie pozbawieni alternatywy

Podobnego zdania był także Przemysław Pospieszyński, szef klubu Koalicji Obywatelskiej, który wyjaśnił, że obecnie Opole mierzy się z największym w historii problemem korków w mieście, a podwyżka cen biletów jeszcze bardziej zniechęci mieszkańców, aby przesiedli się z prywatnych samochodów do komunikacji miejskiej.

- Apeluję do prezydenta, aby poczekać z tym projektem do czasu uruchomienia w mieście centrów przesiadkowych, które dadzą mieszkańcom możliwość pozostawania samochodu poza centrum i przesiadania się do autobusów MZK - tłumaczył Przemysław Pospieszyński.

Przypomniał, że urząd miasta wycofał się z dalszego finansowania miejskiej wypożyczalni rowerów, co dla kilku tysięcy osób rocznie było alternatywą w poruszaniu się po Opolu.

Rzecznik prezydenta: PO i PiS psują samorząd

Inaczej sprawę widzi jednak Renata Ćwirzeń-Szymańska, skarbnik miasta, która zwróciła uwagę, że aż do początku 2021 roku ceny biletów MZK przez dziesięć lat nie były podnoszone.

- Trudno mówić o stabilności spółki, jeśli co roku musimy więcej dokładać do niej z budżetu miasta. Oprócz wzrostu cen paliwa mamy również wzrost najniższego wynagrodzenia, co bezpośrednio przekłada się na presję płacową wynikającą ze spłaszczenia wynagrodzeń - tłumaczyła skarbnik.

Z kolei rzecznik prezydenta Opola Adam Leszczyński w przesłanym oświadczeniu do mediów stwierdził, że „PO rywalizuje z PiS o elektorat socjalny, zostawiając samorządy bez wsparcia i opieki.”

- Podwyżki są konieczne ze względu na nonszalancką politykę PiS przejawiającą się w rozdawnictwie oraz inflację, którą PiS wywołał. My natomiast mówimy głosem opolan, a nie partii politycznych i koalicji PO-PiS. PO nie rozumie zupełnie, że kierowcy MZK też czekają na podwyżkę, a drastycznie rosnące ceny paliwa sprawiają, że MZK nie będzie mieć za co tego paliwa kupić. Jako miasto zainwestowaliśmy w autobusy 160 mln zł, zatem o komunikację dbamy, ale na ceny ropy nie mamy wpływu. Szalona polityka PiS zmusza nas do szukania dodatkowych dochodów. Szkoda, że PO przyłącza się do PiS w psuciu samorządów - wyjaśnił Adam Leszczyński.

Wzrosną nie tylko ceny biletów

Od przyszłego roku podniesione zostaną także stawki podatku od nieruchomości - średnio o około 5 proc. w porównaniu do tego roku. Wzrośnie także czynsz w lokalach komunalnych z obecnie wynoszącego 7 zł za metr kw. do poziomu 9 zł za metr kw. Nowa stawka będzie obowiązywać od marca 2022 roku.

Za każdą z tych podwyżek zagłosowało 14 radnych z klubu Arkadiusza Wiśniewskiego oraz niezrzeszona Jolanta Kawecka. Przeciw był cały, czteroosobowy klub radnych PiS. Sześciu radnych z Koalicji Obywatelskich wstrzymało się od głosu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska