Pogoda krzyżuje plany żużlowcom

Podobna sytuacja jest także w Opolu. Zawodnicy Kolejarza zaledwie raz wyjechali na tor, by spróbować motocykle. W środę zespół zaplanował rozpoczęcie zgrupowania, jednak stoi ono pod znakiem zapytania.

W takiej sytuacji jest też gnieźnieński Start, jeden z kandydatów do awansu, którego drużyna też jeszcze nie wyjechała na tor. Podobnych zmartwień nie mają natomiast działacze Orła Łódź i Miskolca. W tym pierwszym zespole jest 90 procent obcokrajowców i sami w swoim zakresie mają przygotowywać się do sezonu. Z kolei Węgrzy rozegrali już mecz, a Norbert Magosi znakomicie spisuje się na torach angielskich.
Także dwóch zawodników Kolejarza ma już za sobą kilka startów na Wyspach. Jeżdżą tam Lubos Tomicek i Lee Smethills. Początek sezonu w ich wykonaniu był bardzo słaby, a obaj nie mogli osiągnąć dwupunktowej zdobyczy. Ostatnio jednak zaczęli jechać trochę lepiej startując w meczach o Tarczę Cravena i Premier Trophy. Zespół Smethillsa Sheffield wyeliminował z rozgrywek Premier Trophy Scunthorpe, a Anglik zdobył w tych meczach 10 i - niestety - tylko 4 pkt. Lakeside Tomicka mimo wygranej 47-43 w Ipswich (Czech wywalczył tam 5 pkt) uległ u siebie 40-52 i odpadł z rywalizacji (Tomicek wywalczył 6 pkt, najlepszy w Ipswich Piotr Świderski zdobył 12 pkt, a Andreas Jonsson dla Lakeside 11).

- Na razie nie zmieniamy planu przygotowań - mówi Jerzy Drozd, prezes Kolejarza. - Sprawdzałem prognozy pogody i najpóźniej w czwartek powinno już być dobrze. W środę planujemy trening popołudniowy, w czwartek i piątek będą zajęcia poranne i popołudniowe, a w sobotę mecz obcokrajowcy kontra Polacy. Już w środę przyjadą do Opola wszyscy zawodnicy, oprócz Tomicka i Smethillsa. Oni dołączą do zespołu w sobotę. W niedzielę Czech pojedzie także w Kryterium Asów. Będziemy także ostro trenować w przyszłym tygodniu, by przygotować się do meczu z Ukrainą w Opolu.