Pogoń Prudnik dzielnie walczyła z wiceliderem 1 ligi, ale przegrała 61:69

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Kacper Stalicki zdobył dla Pogoni 11 punktów. Miał też 7 zbiórek.
Kacper Stalicki zdobył dla Pogoni 11 punktów. Miał też 7 zbiórek. Sławomir Jakubowski
Koszykarze Sokoła Łańcut okazali się zbyt wymagającym rywalem, ale prudniczanie pokazali się z bardzo dobrej strony na tle mocnego zespołu.

Gospodarze dzisiejszego meczu jako jedna z nielicznych drużyn na zapleczu ekstraklasy nie doznała w tym sezonie porażki na swoim parkiecie i choć przyszło jej to trudno, to przedłużyła ją do dziewięciu.

Pogoń zadania im jednak nie ułatwiła i to ona objęła prowadzenie za sprawą trafienia Bogdanowicza. Rywal jednak szybko odpowiedział, a rzut Fortuny sprawił, że było 5:2. Nasi starty odrobili, ale znów inicjatywę przejął Sokół. Po sześciu minutach prudniczanie zaliczyli dobry okres w obronie, a punkty Cichonia, Nowakowskiego i wreszcie Stalickiego za trzy dały im prowadzenie 14:10, a po próbie Grygiela 17:12. Tej zaliczki jednak nie obronili, tracąc sześć punktów w ostatniej minucie pierwszej kwarty i notując dwie straty.

Drugą część „trójką” zaczął Grygiel, a po okresie wymiany punkt za punkt, miejscowi trzy razy spudłowali i to Pogoń wykorzystała. Madziar i Wojdyła ustrzelili kolejne „trójki” i goście wygrywali 28:23 w 13. minucie. I znów rywale przejęli inicjatywę, a nasi sporadycznie odpowiadali (częściej pudłowali i byli blokowani) i w efekcie Sokół do przerwy prowadził 37:33.

Po wznowieniu gry Koszuta podwyższył na 40:33 dla ekipy z Łańcuta i wydawało się, że podopieczni trenera Michalaka „pękną” na parkiecie wicelidera. Nic takiego się jednak nie stało, zdobyli pięć punktów z rzędu i znów było na styku. Po pół godziny Opolanie tracili do faworyta ledwie trzy punkty.

Po efektownym wsadzie Nowakowskiego przegrywali tylko 46:47, a Chmielarz dał im prowadzenie 52:51. Gospodarze jednak odpowiedzieli dwa razy za trzy punkty, obejmując prowadzenie 62:54 w 35. min. Co prawda takim samym rzutem popisał się jeszcze Wojdyła, dorzucając na dodatek osobisty, ale na więcej naszej drużyny nie było stać.

Sokół Łańcut - Pogoń Prudnik 69:61 (16:17, 21:16, 10:11, 22:17)
Sokół: Fortuna 8 (1x3), Pławucki 6 (1x3, 4 as., 3 str.), Kulikowski 10 (7 zb., 3 prz.), Balawender 6 (2x3), Koszuta 4, Czerwonka 12 (2x3), Wrona 18 (2x3, 7 zb.), Jakóbczyk 0 (4 as., 3 str.), Pisarczyk 5 (5 zb., 4 as., 3 str., 3 bl.). Trener Dariusz Kaszowski. Pogoń: Chmielarz 5 (1x3, 6 as., 3 str.), Madziar 5 (1x3, 4 zb.), Bogdanowicz 3 (3 prz.), Stalicki 11 (2x3, 7 zb.), Nowakowski 15 (6 zb., 6 str.), Nowerski 2 (5 zb.), Wojdyła 11 (2x3), Grygiel 6 (2x3), Cichoń 3. Trener Tomasz Michalak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska