W Słupsku przeciwko Czarnym podopieczni Tomasza Michalaka po kwadransie gry prowadzili bowiem 32:17! Niestety do końca wspomnianej odsłony nie trafili już do kosza choćby raz i miejscowi zniwelowali praktycznie straty, gdyż zdobyli 14 punktów z rzędu, a po wyjściu z szatni przejęli inicjatywę.
Po kolei jednak. Goście kapitalnie weszli w mecz. I nawet nie chodzi o to, że niemalże od razu Marcin Sroka popisał się „trójką”. Gospodarze bowiem szybko odpowiedzieli tym samym, a zaraz nawet wyszli nawet na prowadzenie. Potem jednak prudniczanie przez ponad pięć minut nie pozwolili im na skuteczną akcję i w znacznej mierze dzięki temu było 12:5 dla nich.
Do tego w końcówce dali prawdziwy popis gry w ofensywie i przez 97 sekund zdobyli dziewięć „oczek” z czego pięć ostatnich było dziełem Jakuba Krawczyka. Na tym nie koniec, bo na początku drugiej odsłony team ze Słupska znowu miał zastój w ataku, co wpłynęło też na to, że prudniczanie prowadzili już 25:9!
Później mieliśmy wyrównaną walkę przez co można było sądzić, że nasi gracze po prostu już tak nie forsują tempa. Niestety, niebawem nastąpił wspomniany na początku fatalny okres w ich wykonaniu.
Po wyjściu z szatni dość szybko niemoc gości przełamał Tomasz Prostak. Co z tego jednak skoro, przez kolejne cztery minuty jedynym celnym rzutem w wykonaniu naszych koszykarzy była „trójka” Wojciecha Pisarczyka.
Szczęście w nieszczęściu, że miejscowi również mocno przystopowali, dzięki czemu wynik był cały czas „na styku”. Dość powiedzieć, iż po niespełna 120 sekundach ostatniej odsłony było zaledwie 51:50 dla Czarnych.
Wtedy to jednak Pogoń zupełnie stanęła na trzy minuty, a rywale prostymi akcjami, finalizowanymi w szczególności tzw. lay upami, cztery razy pod rząd trafili do celu i mogli już coraz bardziej kontrolować wydarzenia na parkiecie. Kolegów próbował poderwać jeszcze Prostak, ale na nic się to nie zdało i ostatecznie gospodarze pewnie utrzymali dość bezpieczną przewagę.
Nie ma co kryć, że spory wpływ na porażkę naszych koszykarzy może mieć fakt, iż fatalnie prezentowali się w zbiorkach. Szczególnie w ofensywie, gdzie ich łupem padły tylko trzy piłki! Co porównaniu z liczbą 16 uzyskaną na ich tablicy przez rywali jest tym bardziej wynikiem katastrofalnym.
Słabo było również w rzutach z dystansu, choć tak po prawdzie to nie w tym tkwił klucz do sukcesu miejscowych. Wszak obie drużyny oddały aż po 31 prób, a celu sięgnęło łącznie tylko 11 (6:5)
Czarni Słupsk - Pogoń Prudnik 67:59 (9:21, 22:11, 19:13, 17:14)
Pogoń: **Prostak 21 (1x3), Pisarczyk 13 (2x3), Krawczyk 10 (1x3), Nowakowski 6, Sroka 6 (1x3), Mordzak 3, Malitka, Szpyrka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?