Pogoń Prudnik w derbach województwa pokonała w Opolu AZS Politechnikę 76:66

fot. Marcin Matkowski
Kacper Stalicki (z lewej) był nie do powstrzymania dla opolan. W tej sytuacji próbuje mu przeszkadzać  Bartosz Zubik.
Kacper Stalicki (z lewej) był nie do powstrzymania dla opolan. W tej sytuacji próbuje mu przeszkadzać Bartosz Zubik. fot. Marcin Matkowski
Przed meczem więcej szans przyznawano opolanom, którzy w Prudniku wygrali 58:53. Te rozważania się nie sprawdziły. Wygrała Pogoń i było to zwycięstwo jak najbardziej zasłużone.

Protokół

Protokół

AZS Politechnika Opole - Pogoń Prudnik 66:76 (20:21, 19:22, 12:19, 15:14)
AZS Politechnika: Wojciechowski 8, Zarankiewicz 17 (3x3), Zubik 5, Szymański 7, Pawłowski 13, Bara, Styła, Koszela 2, Rogacewicz 9, Kasperski 5 (1x3). Trener Krzysztof Kubiak.
Pogoń: Janikowski 2, M. Łakis 23 (4x3), Stalicki 28 (4x3), Madziar 9 (2x3), Suprun 10, Oleksy, Kucia, Trytek 2, Kubiak 2. Trener Tomasz Michalak.
Sędziowali: Jan Piróg i Piotr Dytko (obaj Wrocław). Widzów 400.

- Rywal zaskoczył nas agresywną obroną - przyznał najlepszy zawodnik gospodarzy w tym spotkaniu Jarosław Pawłowski. - Nie można jednak myśleć o zwycięstwie, kiedy nie trafia się ze stosunkowo łatwych pozycji. Nam to się niestety zdarzało dzisiaj bardzo często. Wiele w tym meczu było walki pod koszem, wzajemnych poszturchiwań. Goście grali ostro, a sędziowie nie zawsze to zauważali. Nie chcę jednak w ten sposób usprawiedliwiać naszej porażki. Rywale byli lepsi.

- Potencjał ofensywny obu zespołów jest podobny, więc wiedziałem, że o zwycięstwie zadecyduje twarda gra w obronie - tłumaczył szkoleniowiec Pogoni Tomasz Michalak. - Pod względem gry w defensywie to był chyba nasz najlepszy mecz w sezonie i z tego się bardzo cieszę. W ataku prezentujemy równą formę i w tym meczu też tak było. Wypełniliśmy "normę“ w rzutach za trzy punkty. W każdym mamy po około 10 celnych "trójek“ i to jest nasza siła, która też miała duże znaczenie w tym meczu. Zwycięstwo z lokalnym rywalem daje nam dużo satysfakcji.

W pierwszych 20 minutach popis gry dał Kacper Stalicki, który rzucił w tym czasie aż 22 punkty. Przewaga Pogoni po dwóch kwartach była jednak minimalna (prowadziła 43:39). O zwycięstwie gości zadecydowała trzecia odsłona. W 25. min prudniczanie prowadzili już 58:45 i tylko raz gospodarzom udało się zmniejszyć dystans do siedmiu punktów. Pogoń do końca w pełni kontrolowała przebieg wydarzeń na parkiecie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska