Pogoń Prudnik znowu z porażką na wyjeździe. Tym razem gorsza od Basketu Poznań

Mecz od początku nie układał się po myśli przyjezdnych. Rywale od razu narzucili swój styl gry i pokazali, że są gotowi na ostrą walkę. Dzięki temu na półmetku inauguracyjnej odsłony prowadzili już 14:6.

Potem z kolei z lepszym lub gorszym skutkiem powiększali przewagę. Do tego stopnia, że w połowie kolejnej partii mieli już 13 „oczek” więcej. Na szczęście wtedy to prudniczanie wreszcie się obudzili i mocno zniwelowali straty gdyż ten końcowy fragment gry wygrali 13:4. Duża w tym zasługa tego, że trzy „trójki” pod rząd trafili w ciągu 93 sekund kolejno: Damian Antczak, Grzegorz Mordzak i Marcin Sroka.

Trzecia kwarta to znowu swoistego rodzaju zabawa w „kotka i myszkę”. Raz to miejscowi zwiększali przewagę, raz to przedstawiciele Pogoni niemalże ich doganiali w czym spora zasługa mogła być Jakuba Krawczyka, który w ciągu minuty dwa razy celnie przymierzył z dystansu.

Taką, finalnie nieudaną, pogoń mieliśmy już praktycznie do końca i ostatecznie poznaniacy triumfowali właściwie niezagrożeni. Tym bardziej, że byli często faulowani i rzadko mylili się z „osobistych”.

Na nic zdała się więc bardzo dobra postawa gości w rzutach zza linii 6,75m. Trafili bowiem 12 na 31 prób, a zatem przy skuteczności na poziomie 38 procent. Brylował w tym szczególnie Grzegorz Mordzak, który miał pięć takich udanych podejść, a łącznie zdobył 24 punkty.

Rywale nie mieli takich statystyk pod tym względem, za to zmiażdżyli nasz zespół w rzutach "za dwa" (29:16)… A ponadto byli dużo lepsi "na tablicach". Dość napisać, iż zebrali 17 piłek w ataku co już jest bardzo dobrym wynikiem, a w obronie udało im się to 34 razy! Pogoń z kolei bo obu stronach miała tylko jedną więcej zbiórkę, niż przeciwnicy w defensywie.

Basket Poznań - Pogoń Prudnik 93:86 (24:15, 17:22, 27:25, 25:24)
Pogoń: Mordzak 24 (5x3), Prostak 19 (2x3), Krawczyk 14 (2x3), Pisarczyk 10, Nowakowski 7 (1x3), Sroka 7 (1x3), Antczak 3 (1x3), Moczulski 1, Szpyrka 1.