Pojechali przegrać do Rybnika

Tadeusz Wyspiański
Żużlowcy Towarzystwa Żużlowego Opole doznali klęski w wyjazdowym spotkaniu z wiceliderem tabeli. * RKM Rybnik - TŻ Opole 70-20

Opolanie liczyli się z porażką i dlatego też do Rybnika nie pojechał zawodnik zagraniczny. Takiej klęski jednak nikt nie przewidział. Gospodarze dominowali na torze od pierwszego do ostatniego wyścigu. Już po pierwszych trzech startach było 15-3 dla rybniczan i dalszy przebieg spotkania był łatwy do przewidzenia. W 4. wyścigu Baron z Dudkiem wywalczyli remis, ale później sytuacja wróciła do normy i nadal po 5-1 zwyciężali rybniczanie.

Dopiero w 11. wyścigu opolanie zdołali przegrać tylko 2-4, a w przedostatniej gonitwie ponownie zremisowali (Węgrzyk przed Łabędzkim i Dudkiem). Opolscy trenerzy w tej sytuacji nie korzystali nawet z rezerw taktycznych, bo nie bardzo było kogo do nich wystawiać. W 6. biegu upadł Czechowicz, którego motocykl stanął w poprzek toru. Na szczęście opolskiemu żużlowcowi nic się nie stało.

- Ponieśliśmy klęskę - powiedział trener TŻ Piotr Żyto. - Gospodarze byli bardzo dobrze przygotowani sprzętowo, zabezpieczyli się dodatkowo, ściągając Mikaela Karlssona, nasi zawodnicy natomiast byli bardzo wolni na ich tle. Właściwie w żadnym biegu nie udało nam się nawiązać walki, a rybniczanie odjeżdżali spod taśmy i zdobywali komplety punktów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska