Traktory ze skoszonym rzepakiem na przyjęcie zboże w, kluczborskim elewatorze oczekują średnio po 9 godzin.
- Te ciągniki cały ruch tarasują. Teraz, żeby wjechać do miasta, trzeba stać tutaj ponad 30 minut, a niekiedy nawet 50 minut - mówi zdenerwowany półgodzinnym czekaniem w korku Andrzej Łas.
Rolnicy tłumaczą się, że w innym miejscu stać nie mogą. A teraz jest tak dużo ciągników, bo dopisała pogoda i wszyscy na raz kosili rzepak, który chcą jak najszybciej sprzedać.
- Ja wiem, że tarasuję przejazd - mówi Bronisław Nowak - Ale na trasie do elewatora nie ma innego miejsca, żeby nie przeszkadzając nikomu czekać w kolejce. A kolejki by nie było, gdyby rolników szybciej obsługiwano - twierdzi.
Policjanci z Powiatowej Komendy Policji uspokajają, że korki, które powstają przy ul. Wołczyńskiej, są tylko okresowe.
- Gdy tylko zajdzie potrzeba i jak będziemy mieli możliwości, wyślemy tam patrol, który ruchem pokieruje - obiecuje Wiktor Konieczny z Powiatowej Komendy Policji w Kluczborku.
Pół godziny w korku
Elżbieta MaszkowskaCodziennie kolejka kilkudziesięciu ciągników ustawionych wzdłuż wiaduktu przy trasie Wołczyn - Kluczbork blokuje wjazd do miasta.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych”i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.
Zaloguj się lub załóż konto
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.
Podaj powód zgłoszenia
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.