Targi nto - nowe

Pół osiedla fundamentów

Robert Lodziński [email protected]
Syndyk nie ukrywa, że dokończenie budowy osiedla to dla niego ogromna zawodowa satysfakcja. Podkreśla jednak, że łatwiejsze jest oddanie sześciu prawie ukończonych budynków, niż rozpoczynanie prawie od zera budowy pięciu kolejnych. Na zdjęciu: fundamenty jednego z domów na osiedlu Kolorowym.
Syndyk nie ukrywa, że dokończenie budowy osiedla to dla niego ogromna zawodowa satysfakcja. Podkreśla jednak, że łatwiejsze jest oddanie sześciu prawie ukończonych budynków, niż rozpoczynanie prawie od zera budowy pięciu kolejnych. Na zdjęciu: fundamenty jednego z domów na osiedlu Kolorowym.
W tym tygodniu zapadnie decyzja, co robić z fundamentami kolejnych pięciu budynków należących do upadłej spółki Dobre Domy.

Istnieją tylko dwie możliwości: fundamenty można sprzedać lub kontynuować budowę. - Zdecydowanie jestem za tym drugim rozwiązaniem - mówi Wiesław Henzler, syndyk masy upadłościowej spółki Dobre Domy. - To bardzo trudne i być może niewdzięczne zadanie, ale jestem gotów je podjąć - zapewnia.

Przypomnijmy, że do końca października syndyk obiecuje oddać do użytku sześć domów, w których zamieszka 67 mieszkańców oszukanych przez spółkę Dobre Domy. Kiedy otrzymają klucze, syndyk nie będzie miał już żadnych zobowiązań wobec tych lokatorów.
Na osiedlu stoi jednak pięć budynków w tak zwanym stanie zerowym, czyli posiadających fundamenty i piwnice. To właśnie o ich losie zdecyduje rada wierzycieli Dobrych Domów.
- Fundamenty można sprzedać. Pytanie tylko, kto zechce je kupić - zastanawia się syndyk. Uważa on, że najkorzystniejsze dla wierzycieli byłoby kontynuowanie budowy, a potem odsprzedanie mieszkań na wolnym rynku. Zysk z tej operacji mógłby zostać przeznaczony na zaspokojenie roszczeń wierzycieli. Spółka Dobre Domy pozostawiła po sobie 19 milionów złotych długu.
- Spotykam się z zarzutami, że kończąc budowę myślę jedynie o mieszkańcach i nie biorę pod uwagę pozostałych wierzycieli. Według mnie nie ma jednak odwrotu. Trzeba dokończyć budowę, osiedla. W ten sposób widzę szansę na zaspokojenie wszystkich wierzycieli - dodaje syndyk.
Syndykowi na razie udało się dokończyć budowę pierwszego z sześciu budynków na osiedlu Kolorowym. Wczoraj złożył on u powiatowego inspektora nadzoru budowlanego wniosek o dopuszczenie budynku do użytku.
- Wniosek rzeczywiście do mnie dotarł - potwierdził Jerzy Miller, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. - Zabrakło jednak w nim kilku dokumentów. Jeżeli syndyk dziś je uzupełni, w środę wydam właściwe orzeczenie - dodaje Jerzy Miller.

W normalnym trybie inspektor miałby na to 21 dni. - Ze względu na specyficzną sytuację mieszkańców Dobrych Domów budynek zostanie dopuszczony do użytku znacznie szybciej - dodaje.
Sam syndyk nie ukrywa również, że bardzo mu się spieszy. Po otrzymaniu decyzji powiatowego inspektora będzie mógł zacząć podpisywać akty notarialne z mieszkańcami i pobierać od nich ostatnią ratę. Zebrane pieniądze przekazane zostaną wykonawcy budynku. Zgodnie z umową syndyk ma jeszcze niespełna 30 dni na przelanie całej sumy.

Tymczasem na ulicy Krzemienieckiej pojawili się już pierwsi mieszkańcy. - Trzem rodzinom, które już wpłaciły brakującą kwotę, udostępniliśmy klucze, aby mogły przygotowywać mieszkanie do zasiedlenia - mówi Jerzy Czaja, inspektor nadzoru budowlanego na osiedlu Kolorowym. - Podpisywanie aktów notarialnych i przekazywanie im kluczy powinniśmy zakończyć do 10 września - dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najem krótkoterminowy - czy zmienią się zasady?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska