W zeszłym roku zajęto aż 2,2 miliona rachunków bankowych zadłużonych Polaków - wynika z szacunków Krajowej RadyKomorniczej. - Dla porównania w 2011 było ich 1,7 miliona - mówi Robert Damski, rzecznik rady.
I choć to tylko szacunki (szczegółowe dane analizuje dopiero Ministerstwo Sprawiedliwości), to pokazują, że mamy coraz większe problemy ze spłatą długów. - Z rozmów z przedstawicielami poszczególnych kancelarii wiemy, że przybywa spraw związanych z długami zaciągniętymi w parabankach - dodaje Robert Damski.
Komornik jednej z opolskich kancelarii potwierdza: - Takich egzekucji jest coraz więcej. Z rozmów z dłużnikami wynika, że chodzi głównie o popularne pożyczki „chwilówki” - wyjaśnia komornik.
Problemy z ich spłatą i wynikające z tego konsekwencje najczęściej mają osoby starsze, mieszkające na wsi lub w małych miejscowościach. Komornicy ściągają też coraz więcej zaległych rachunków za telefon, energię, a ostatnio nawet za abonament RTV.
Trzecia grupa, której konta były najczęściej zajmowane, to osoby poręczające kredyty. W całym kraju jest już ponad 1000 komorników, a w tym roku ma się pojawić 100 kolejnych kancelarii. Coraz szybciej radzą sobie one także z odzyskiwaniem pieniędzy. 5 miesięcy to średni czas, jaki komornik potrzebuje od momentu otrzymania wyroku sądowego do zamknięcia sprawy.
Z badań Krajowego Rejestru Długów wynika, że najczęściej pożyczamy pieniądze na zakup wyposażenia mieszkania czy domu, jego remont albo samochód. Około jednej piątej zadłużających się pożycza je z przeznaczeniem „na życie”, czyli drobne wydatki konsumpcyjne, jedzenie czy spłatę pilnych rachunków.
Z regulowaniem swoich zobowiązań problemy ma co czwarty Polak, z czego 5 proc. przyznaje się, że sytuacja ta miała miejsce wielokrotnie. Ponad połowa potwierdziła w badaniu, że swoje długi oddaje po terminie.
Co siódmy Polak jest gotowy sięgnąć po pożyczkę w momencie, gdy nie radzi sobie ze spłatą innych długów. - Średnie zadłużenie konsumentów notowanych w Krajowym Rejestrze Długów wynosi 6 tysięcy złotych. Osoby te dopisywane są głównie przez podmioty z branży finansowej. Zalegają też z opłatami za prąd czy gaz – informuje Adam Łącki z KRD.
Według raportu Biura Informacji Gospodarczej Infomonitor (dane z października 2012) na Opolszczyźnie jest 50 389 tzw. klientów podwyższonego ryzyka. To osoby mające minimum 200 zł długu, którego termin spłaty minął przed dwoma miesiącami.
W sumie Opolanie mają ponad 741 milionów złotych zaległych płatności wobec wierzycieli.
W ostatnich miesiącach wzrosła liczba skarg na parabanki. W zeszłym roku Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów rozpoczął blisko 200 postępowań przeciwko instytucjom finansowym, z czego ponad połowa dotyczyła parabanków.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?