Koncert noworoczny w sali opolskiej szkoły muzycznej organizowany przez Konsulat Niemiec w Opolu i Urząd Marszałkowski Województwa Opolskiego odbył się w minioną sobotę. Grały - i to jak - orkiestra symfoniczna tworzona przez młodzież z opolskiej szkoły muzycznej oraz oraz orkiestra Willgis Gymnasium Mainz. Dyrygowali pedagodzy z obu placówek: Hannelore Swartman, Thomas Grasse oraz Hubert Prochota.
Obie szkoły nawiązały kontakt - z inicjatywy strony niemieckiej - w 1990 r. W 1991 orkiestra kameralna PSM w Opolu koncertowała po raz pierwszy w Mainz. Rok później goście z Niemiec przyjechali do Opola. Od tego czasu koncertowali wspólnie kilkadziesiąt razy, a w wymianie wzięło udział razem ok. 5 tys. uczniów.
Na widowni zasiedli samorządowcy, działacze mniejszości, ludzie kultury i biznesu, duchowni. W programie zabrakło tym razem utworów Johanna Straussa. Uczniowie z Mainz i Opola zagrali poloneza Es-dur Chopina na fortepian i orkiestrę. Potem zabrzmiały utwory Leroya Andersona i muzyka do filmów: "Amerykańska opowieść", "West Side Story", "Różowa pantera" i "Hobbit".
- Koncert był rewelacyjny - uważa Roman Kolek, wicemarszałek województwa i członek MN. - Nie chciałem wierzyć, że ci młodzi artyści odbywali próby osobno, a razem ćwiczyli zaledwie dwa dni. Grane przez nich na koniec przeboje grupy "ABBA" przyjęto owacją na stojąco. Rozmawiałem już z dyrektorem Filharmonii Opolskiej, by za rok jubileuszowy, 10. koncert odbył się właśnie tam. Dla młodzieży będzie to zasłużona nobilitacja, a usłyszy ją więcej publiczności.
- Wybieramy utwory, które jesteśmy w stanie w tym czasie przygotować - mówi Hubert Prochota. - Wspólne próby służą m.in. nadaniu im interpretacji przez dyrygenta. Muzyka filmowa to partytury tworzone przez wybitnych kompozytorów i aranżerów, wcale niełatwe. Wszystko musi współbrzmieć jak w muzyce symfonicznej.
- Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że mogliśmy jako konsulat zaprosić wiele osób, z którymi przez cały rok współpracujemy, podziękować im tym koncertem za życzliwość i dać wszystkim szansę wzajemnych rozmów i kontaktów - mówi pani konsul Sabine Haake. - Muzyka jest czymś szczególnym pozwala nawiązać więź także tym, którzy nie posługują się tym samym językiem - na płaszczyźnie wspólnych przeżyć i emocji. Przez muzykę wszyscy się rozumiemy i przyjaźnimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?