Polacy nad wodę jeżdżą do Czech

Krzysztof Strauchmann [email protected]
Czeskie kąpieliska. (fot. Krzysztof Strauchmann)
Czeskie kąpieliska. (fot. Krzysztof Strauchmann)
Za granicą jest niedrogo i przyjemnie, a blisko.

W upalne dni goście z Polski to połowa wypoczywających na przygranicznych basenach na terenie Czech. Czeska oferta jest bardzo bogata. Wzdłuż południowej granicy, w odległości kilku czy kilkunastu kilometrów, znajdują się odkryte baseny w miejscowościach Velka Kras koło Otmuchowa, Mesto Albrechtice koło Prudnika, Osoblaha koło Głubczyc i plenerowe kąpielisko w Pisecnej koło Głuchołaz.

Ceny nie są wygórowane. Na większości gminnych kąpielisk trzeba zapłacić 10-20 koron za dziecko (1,7 do 3,4 zł) oraz 25-30 koron za dorosłego (4-4,7 zł). Mieszkańcy Głuchołaz nawet w upały chętnie odwiedzają kryty basen w Czeskiej Wsi koło Jesenika, gdzie można wpaść nawet na godzinę wieczornego pływania. Wypoczywający mogą wybrać się nieco dalej, do uzdrowiska Velke Losiny koło Szumperka. Do dyspozycji jest tu m.in. basen z ciepłą wodą geotermalną.

Kosztownym luksusem (bilet na 2 godziny 250 koron - 40 zł) jest już pobyt w ośrodku wellness i spa w uzdrowisku Karlova Studenka. I tu jednak chętnych z Polski można spotkać bardzo często.

- Imponuje mi to, że Czesi budują takie ośrodki w sposób bardzo przemyślany - komentuje Adam Dżygiel z Trzebiny, który w sobotę wybrał się na kąpielisko do Osoblahy. - Osoblaha to wieś, tymczasem oprócz basenu jest tu boisko do piłki nożnej i siatkówki, kort tenisowy i niewielki kemping, gdzie można się zatrzymać na nocleg. W Albrechticach, gdzie też często jeżdżę, woda jest ozonowana zamiast chlorowania i podgrzewana przez baterie słoneczne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska