Nasza drużyna szansę na awans do finału Ligi Światowej straciła już w poprzedni weekend przegrywając dwa razy z Kubą. Mimo tego hala katowickiego "Spodka“ była wczoraj pełna. Podopiecznych Daniela Castellaniego przyszło zobaczyć ponad 10 tysięcy widzów.
Obejrzeli bardzo ciekawy i stojący na dobrym poziomie mecz. Biało-czerwoni chcieli zrewanżować się rywalom za dwie porażki na wyjeździe. Dodatkowym smaczkiem rywalizacji polsko-niemieckiej jest to, że zespół naszych zachodnich sąsiadów prowadzi były trener polskiej drużyny - Argentyńczyk Raul Lozano, który w nie najlepszej atmosferze rozstał się z zawodnikami naszej kadry i władzami związku.
Po wyczerpującym meczu, trwającym ponad dwie i pół godziny, lepsi okazali się Niemcy, a pierwszoplanowymi postaciami meczu byli: nowy atakujący Resovii Rzeszów Gyorgy Grozer i Robert Kromm. W naszym zespole wyróżniał się Bartosz Kurek. Nieźle spisał się też nowy libero ZAKSY Kędzierzyn-Koźle Piotr Gacek.
Ogólnie jednak nasi zawodnicy grali nierówno i dotyczy to też dwóch pozostałych zawodników ZAKSY: Pawła Zagumnego i Michała Ruciaka (Patryk Czarnowski cały mecz spędził w kwadracie dla rezerwowych). Zbyt dużo było blędów, choć rywale pokazali dużą klasę i zasłużenie wygrali.
Coraz lepsza gra Niemców potwierdza, że Lozano jest znakomitym fachowcem. Prowadzony przez niego zespół jest coraz groźniejszy, a przypomnijmy, że Niemcy będą rywalem biało-czerwonych w grupie podczas najważniejszej tegorocznej imprezy - mistrzostw świata we Włoszech.
Łatwo z nimi z pewnością nie będzie. Drugie spotkanie obu zespołów będące jednocześnie ich pożegnaniem z tegoroczną edycją Ligi Światowej rozegrane zostanie dziś. Transmisja od godz. 20.00 w Polsacie.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?