Polacy w 1939 roku chcieli się bić za niepodległość

Archiwum
Dr Marek Białokur
Dr Marek Białokur Archiwum
Rozmowa z dr. Markiem Białokurem, historykiem z Uniwersytetu Opolskiego i nauczycielem historii w III LO w Opolu.

Ważne

Ważne

Centralne Muzeum Jeńców Wojennych w Łambinowicach-Opolu i wójt gminy Łambinowice zapraszają w sobotę o 12.30 na uroczystość upamiętniającą 73. rocznicę wybuchu II wojny światowej przed pomnikiem Martyrologii Jeńców Wojennych. W programie: odegranie hymnu, przemówienia i złożenie kwiatów.
Uroczyste obchody odbędą się też w Opolu, o godz. 19 na placu Wolności.

Czy Polska mogła uniknąć agresji niemieckiej 1 wrześ- nia 1939 roku, wchodząc do
koalicji z Hitlerem i razem z nim atakując Związek Radziecki? Czy powina oddać III Rzeszy Gdańsk i zgodzić się na eksterytorialny korytarz przez swoje terytorium?

- Historyk nie powinien prowadzić takiej dyskusji, bo abstrahujemy w niej od faktów. Jeśli badacz chce być szanowany w środowisku i patrzeć wprost w lustro, na pytanie: co mogło się zdarzyć w przeszłości, niestety, nie odpowie.

- Pytam nie bez powodu. W tym roku ukazało się sporo publikacji patrzących na II wojnę światową w sposób odbiegający od stereotypów, myślę choćby o książce "Pakt Ribbentrop - Beck" Piotra Zychowicza.
- Dyskusja na temat alternatywnego przebiegu początku II wojny światowej się toczy. Ale uczestniczą w niej bardziej publicyści w mediach niż zawodowi historycy. Ci zajmowali się tym problemem od dawna. O tym, że Polska powinna być może zdecydować się na sojusz z Niemcami w 1939 r., pisał w latach 70. wybitny polski historyk Jerzy Łojek. W książce poświęconej Katyniowi poświęcił tej sprawie kilkadziesiąt stron. Władze komunistyczne nigdy nie przyznały mu tytułu profesora. Inny nieżyjący badacz, prof. Paweł Wieczor-kiewicz, podobną tezę postawił prawie 10 lat temu.

- Pamiętając jak wyglądała wojna i jak zachowywali się w okresie okupacji Niemcy, pytam: co było w 1939 powodem odrzucenia propozycji wejścia Polski do paktu antykominternowskiego?
- Powodów było kilka. Podstawowy był taki: Polacy to dumny naród, a w okresie międzywojennym młodych ludzi wychowano w bardzo głębokim, wpajanym w szkole i w domu, patriotyzmie.

- Stąd tylko krok do obrony ojczyzny do ostatniego żołnierza i do hasła: nie oddamy nawet guzika.
- Proszę pamiętać, Polska odzyskała niepodległość ledwo 20 lat przed wrześniem 1939. Społeczeństwo naprawdę chciało jej bronić. Integralną częścią walki o niepodległość były konflikty z Niemcami: powstanie wielkopolskie i trzy powstania śląskie. Proszę sobie wyobrazić, że jakiekolwiek władze powiedziałyby wówczas społeczeństwu: to była pomyłka. Myśmy się niesłusznie bili o te ziemie. Oddamy je Niemcom. Nikt by się na to nie zdobył. Polska po I wojnie światowej odrodziła się znacznie mniejsza, niż była przed rozbiorami. A żądania niemieckie nie skończyłyby się na Gdańsku i korytarzu. Władze sanacyjne o tym wiedziały. Józef Piłsuski, symbol polskiej niepodległości, mówił, że do nowej wojny Polska powinna przystąpić jako ostatnie państwo. Ale nawet on nie byłby w stanie odwrócić nastrojów społecznych i opóźnić polskiego udziału w wojnie w zamian za terytorialne ustępstwa.

- Niemcy nie były w 1939 jedynym agresorem...
- To był największy problem Polski, że znalazła się w kleszczach dwóch totalitaryzmów. Hitler i Stalin, choć z różnych pobudek ideologicznych, próbowali zburzyć porządek europejski powstały po I wojnie światowej.

- Gdyby nie było sowieckiego ciosu w plecy 17 września 1939, Polska pewnie nie pokonałaby Niemiec, ale mogła się bić o wiele dłużej, wykrwawiając Hitlera i opóźniając jego atak na Francję i Anglię.
- Walki z Niemcami mogły się przedłużyć o kilka tygodni, nawet o miesiąc. 17 września pozbawił nas szans na skuteczny opór. To nie była przypadkowa data. Wypowiedzenie wojny Niemcom 3 września przez Wielką Brytanię i Francję nie poskutkowało pojawieniem się na granicy z Niemcami żołnierzy tych krajów. Gdyby Anglia i Francja biły się z Niemcami, Stalin złamałby pakt Ribbentrop - Mołotow i czekałby, aż wszyscy się wykrwawią. Kiedy upewnił się, ża alianci zachodni nie będą z Niemcami walczyć, uderzył na Polskę.

- Przez lata w Niemczech panował stereotyp, że kampania w Polsce była spacerkiem. Na ile to myślenie zmieniło się dziś, choćby pod wpływem książek Jochena Bohelera o wrześniu 1939?
- Przeświadczenie wielu Niemców o łatwej wojnie w 1939 roku wynikało z propagandy, tej, sięgającej III Rzeszy. Wyjątkowo perfidnej, która pokazywała głównie łamanie szlabanów granicznych. Goebbels był geniuszem kłamstwa. W rzeczywistości nie był to dla Niemiec spacerek. Polska armia biła się bardzo dzielnie, a liczba zabitych i rannych po stronie Niemiec waha się w różnych szacunkach od 48 do 60 tysięcy żołnierzy. Po raz pierwszy od 1933 roku Niemcy zacierający w Europie ślady traktatu wersalskiego musieli walczyć. Czy dziś mieszkańcy Niemiec myślą o wojnie 1939 inaczej? Nie wiem, czy w ogóle się nad tym zastanawiają. Wielu z nich chce być znów dumnym narodem i nie pamiętać o przeszłości. Z przerażeniem obserwuję, że i w Polsce młodzież mało się tym zajmuje. My, nauczyciele, na całą II wojnę światową mamy w I klasie liceum 6-7 godzin. Nie ma kiedy tego roztrząsać. A książki, choćby najlepsze, czyta zaledwie 5-10 procent społeczeństwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska