- My, nowa generacja zaangażowanych Europejczyków z polskim paszportem działających aktywnie na rzecz wizerunku Polski i poprawy sytuacji dyskryminowanych Polaków w Niemczech nie zgadzamy się na polityzację Polonii i używanie jej do wewnątrzkrajowych politycznych rozgrywek – napisali jeszcze przed sejmowym głosowaniem do marszałek Sejmu, premiera, ministra edukacji, wiceministra spraw wewnętrznych oraz przewodniczącej Sejmowej Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych. - Planowane obcięcie subwencji oświatowej dla grup uznanych ustawą o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym, motywowane odebraniem ustawowych praw mniejszości niemieckiej w Polsce, nie jest tym rozwiązaniem, którego potrzebujemy. Nie godzimy się na wdrażanie rozwiązań rzekomo korzystnych dla nas, bez prowadzenia z nami rozmów na temat aktualnych potrzeb Polonii, jak i bez znajomości kompleksowej sytuacji.
Pod stanowiskiem Polskiej Sieci Federalnej ds. Partycypacji i Spraw Społecznych w Niemczech, które zostało wysłane także do "nto", podpisali się członkowie Rady Reprezentantów należący do różnych organizacji polonijnych i migranckich w Republice Federalnej.
Sygnatariusze listu nie ukrywają, że sytuacja języka polskiego w Niemczech jest gorsza niż niemieckiego w Polsce i wynika z nierównego traktowania obu grup.
- Dlatego polski rząd powinien dążyć w rozmowach z niemieckim rządem do umocowania języka polskiego w niemieckich szkołach tak, aby dzieci i młodzież miały oceny z języka polskiego na niemieckim świadectwie, z czego mogłyby być nie tylko dumne i zmotywowane do nauki tego języka, ze względu na wymierne efekty, ale też dumne ze swojej przynależności narodowej - napisali.
- Dotychczasowe wsparcie w Niemczech w postaci nauczania pozaszkolnego, na które polski rząd planuje przeznaczyć w krzywdzący sposób odebraną subwencję m.in. mniejszości niemieckiej, może prowadzić do izolacji polskich dzieci i młodzieży w Niemczech i w konsekwencji do ich degradacji edukacyjnej - dodają.
Autorzy listu nie ukrywają, iż odebranie subwencji oświatowej mniejszościom narodowym i etnicznym oraz społeczności posługującej się językiem regionalnym w Polsce eskaluje i tak napięte stosunki polsko-niemieckie i może mieć negatywne skutki dla wynegocjowania dla Polonii dobrych rozwiązań od niemieckiego rządu. Podkreślają dobrosąsiedzkie stosunki, jakie Polonia w Niemczech utrzymuje z mniejszością niemiecką w Polsce.
Ze względu na nie oczekują poparcia swoich postulatów ze strony mniejszości niemieckiej. Zaś od polityków polskich, by nie działali nad głowami członków Polonii.
- Stanowczo żądamy zaprzestania szkodliwych dla nas działań przez wybranych posłów oraz polityków polskiego rządu (...) – piszą. - Żądamy uwzględnienia również naszego głosu w kolejnych planowanych działaniach, aby były one naprawdę adekwatne do potrzeb, a nie wynikały z antyniemieckiej polityki błędnie rozumianej symetrii. (…) Żądamy również, aby w polsko-niemieckim dyskursie wybrzmiało - także w postulatach mniejszości niemieckiej wobec niemieckiego rządu - w ramach dobrze pojętej solidarności poparcie naszych tematów. Należą do nich: zapobieganie dyskryminacji Polek i Polaków na niemieckim rynku pracy, uregulowanie spraw języka polskiego oraz wdrażanie postanowień postulatów z V Kongresu Organizacji Polskich w Niemczech.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?