Policja nadal ściga za narkotyki

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Chodzi o znowelizowaną ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii. Od grudnia 2011 zakłada ona, że prokurator może w niektórych przypadkach odstąpić od ścigania osoby, która miała przy sobie niewielką ilość narkotyków na własny użytek.

Złagodzone przepisy można zastosować pod warunkiem, że podejrzany nie jest dilerem. Przepisy nie precyzują przy tym, o jaką ilość środków odurzających chodzi - dają śledczym wolną rękę.

Prokuratorzy bardzo niechętnie stosują znowelizowane zapisy w ustawie. Do tej pory w województwie kary uniknęła w ten sposób tylko jedna osoba. Mężczyzna miał przy sobie 0,01 g amfetaminy, czyli w zasadzie pusty woreczek po tym narkotyku.

- Ta osoba przyznała się do ich posiadania i stwierdziła, że ma je wyłącznie na własny użytek - mówi Lidia Sieradzka, rzecznik prokuratury okręgowej.

Śledczy przyznają, że nie stosują nowych przepisów, obawiając się, że będą krytykowani za zbyt łagodne traktowanie posiadaczy narkotyków.
Henryk Wilusz, prokurator rejonowy ze Strzelcach Opolskich, zwraca uwagę na inny problem.
- W wielu przypadkach nie możemy odstępować od ścigania, bo dana osoba była już wcześniej karana za posiadanie środków odurzających - mówi Wilusz. - W takich przypadkach nie można zastosować nowych przepisów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska