Policja namierzyła właściciela telefonu, z którego grożono wybuchem bomby w Młodoszowicach

fot. Archiwum
fot. Archiwum
Mieszkańcy kilku domów w Młodoszowicach (gmina Grodków) przeżyli w nocy z niedzieli na poniedziałek chwile strachu. O 22.40 do jednego z mieszkań zadzwonił mężczyzna, żądając 10 tys. zł. - Jak nie dostanę pieniędzy, wybuchnie bomba - groził sprawca.

Mężczyzna zażądał pieniędzy w walizce, która miała być wystawiona przed dom. Gospodarz natychmiast zawiadomił policję. Bomby nie było, ale żeby to sprawdzić, do Młodoszowic musieli przyjechać policjanci, strażacy i pirotechnicy.

- Musieliśmy ewakuować mieszkańców budynku, do którego dzwoniono i ich sąsiadów z kilku innych domostw - mówi Mirosław Dziadek z Komendy Powiatowej Policji w Brzegu. - Pirotechnik przeszukał dom i teren wokół, ale nie znalazł żadnych materiałów wybuchowych.

Około 2.30 ludzie mogli wrócić do domów. Policja już wtedy szukała przestępcy.

- Ustaliliśmy właściciela telefonu, z którego dzwoniono - mówi Dziadek. - Teraz szukamy samego aparatu i ustalamy, kto z niego dzwonił.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że właścicielem komórki jest mieszkaniec Grodkowa.

Autorowi groźby za usiłowanie wymuszenia rozbójniczego grozi od 3 do 12 lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska