Wracająca z Niemiec mieszkanka Małopolski w okolicach węzła autostradowego w Dąbrówce Górnej zatrzymał obywatel Rumunii. Mężczyzna wmówił kobiecie, że jest przedsiębiorcą z Niemiec, zgubił dokumenty i teraz nie ma za co zatankować samochodu ani kupić jedzenia dzieciom, które siedziały w aucie. Poprosił o pożyczkę. Kobieta dała mu 200 euro, a w zastaw wzięła trzy „złote” sygnety. Rumun zapewniał, że jak wróci do Niemiec, odda jej pieniądze. Wręczył też wizytówkę mającą potwierdzić jego tożsamość. W Krapkowicach kobieta postanowiła sprawdzić sygnety. Okazało się, że to bezwartościowy tombak.
Takich przypadków opolska policja odnotowała znacznie więcej. Dlatego wraz z tutejszym oddziałem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad organizuje akcję informacyjną przestrzegającą przed takimi oszustwami.
- Ulotki będziemy rozdawać przed dniem Wszystkich Świętych na bramkach autostradowych, parkingach i stacjach benzynowych na A4 - wyjaśnia podinspektor Maciej Milewski z wydziału ruchu drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Policjanci informują, że sposób działania oszustów jest zawsze taki sam: zajeżdżają kierowcom drogę, mrugają światłami, trąbią i tak wymuszają zatrzymanie się. Potem opowiadają o swoich kłopotach, proszą o pożyczkę, a w zastaw oferują złotą biżuterię.
- Teraz wycwanili się i nie zapewniają już, że jest ona ze złota, by nie byli posądzeni o oszustwo, tylko mówią po prostu, że w zastaw dają sygnet, łańcuszek czy pierścionek - mówi podinspektor Milewski.
Policja przypomina też kierowcom, że zatrzymywanie się na autostradzie jest zabronione. Można to robić wyłącznie na parkingach.
- Gdy widzimy, że ktoś próbuje nas tak zatrzymać, dzwońmy natychmiast pod nr 112 lub 997 - instruuje Maciej Milewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?