Ministerstwo Infrastruktury zakończyło prace nad projektem ustawy o kierujących pojazdami. Propozycjami nowych przepisów wkrótce zajmie się rząd. Wynika z nich, że kierowcy, którzy zdobędą 24 punkty karne, nie stracą prawa jazdy, tak jak to się dzieje teraz. Nie podoba się to policjantom, którzy przekonują, że punkty karne działają trzeźwiąco na kierowców.
Zostaną oni skierowani na kurs reedukacyjny. Jednak jeżeli w ciągu kolejnych pięciu lat ponownie zdobędą 24 punkty, to zostaną pozbawieni uprawnienia do kierowania pojazdami. Policjanci z drogówki nie są zachwyceni nowym pomysłem.
- Punkty karne to największy straszak na piratów drogowych - mówią nieoficjalnie. - Jeśli będą mieli do wykorzystania dodatkową pulę, na pewno odbije się to na bezpieczeństwie.
W przypadku młodych kierowców takich ulg już nie będzie. Jeżeli w ciągu dwóch pierwszych lat od zdobycia prawa jazdy popełnią dwa wykroczenia, to zostaną skierowani na kurs reedukacyjny i badania psychologiczne. Przy trzecim wykroczeniu stracą uprawnienia.
Oprócz tego mają oni w tym czasie jeździć samochodem oznaczonym z tyłu nalepką z zielonym liściem.
Ministerstwo wycofało się natomiast z pomysłu, by młodzi kierowcy w mieście jeździli z maksymalną prędkością do 50 km/h, a poza obszarem zabudowanym 80 km/h nawet wtedy, gdy przepisy pozwalają na szybszą jazdę. Nie przeszedł też pomysł, by prawo jazdy mogły robić osoby, które ukończyły 16 lat.
Według pierwszych pomysłów po zdaniu egzaminu wewnętrznego miały mieć one prawo do jazdy samochodem pod opieką starszych kierowców przez co najmniej rok. Potem dopiero mogłyby przystępować do egzaminu państwowego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
