Policja zajmie się zboczeńcem z Kolonowskiego, który napadł na lekarkę

Archiiwum
Archiiwum
Młody mężczyzna zaatakowal 73-letnią lekarkę, gdy wychodził z jej gabinetu. Policja dopiero po 5 dniach od napadu zainteresowała się sprawą.

O sprawie pisaliśmy na nto.pl wczoraj. Napastnik chwycił kobietę i warknął "teraz ja panią zbadam!". Lekarce cudem udało się wezwać pomoc i spłoszyć napastnika.

Sprawa zbulwersowala mieszkanców Kolonowskiego. Nie tyle z powodu samego napadu, ale podejścia policji.

Mundurowi dopiero po 5 dniach od napadu zainteresowali się poszkodowaną i przebywającym na wolności napastnikiem. W tym czasie lekarka musiała wyjechać z miasteczka, bojąc się oprawcy.

Dzisiaj do prokuratury rejonowej trafilo zawiadomienie o popełnieniu przestepstwa. Napastnik odpowie za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego.

- Za takiego uznaje się lekarza, który wykonuje swoją pracę - mówi Henryk Wilusz, prokurator rejonowy w Strzelcach Opolskich.

Dwudziestokilkuletni sprawca ma być przesłuchany. W zależności od jego zeznań prokuratura zdecyduje, czy zostanie aresztowany, czy będzie odpowiadał z wolnej stopy.

Za napaść na lekarke grozi mu nawet do 3 lat wiezienia.

W samej policji toczy się ponadto postępowanie wyjaśniające. Funkcjonariusze, którzy przyjęli od lekarki zgłoszenie o napadzie mają wyjaśnić, dlaczego od razu nie zajęli się sprawą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska