O sprawie pisaliśmy na nto.pl wczoraj. Napastnik chwycił kobietę i warknął "teraz ja panią zbadam!". Lekarce cudem udało się wezwać pomoc i spłoszyć napastnika.
Sprawa zbulwersowala mieszkanców Kolonowskiego. Nie tyle z powodu samego napadu, ale podejścia policji.
Mundurowi dopiero po 5 dniach od napadu zainteresowali się poszkodowaną i przebywającym na wolności napastnikiem. W tym czasie lekarka musiała wyjechać z miasteczka, bojąc się oprawcy.
Dzisiaj do prokuratury rejonowej trafilo zawiadomienie o popełnieniu przestepstwa. Napastnik odpowie za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego.
- Za takiego uznaje się lekarza, który wykonuje swoją pracę - mówi Henryk Wilusz, prokurator rejonowy w Strzelcach Opolskich.
Dwudziestokilkuletni sprawca ma być przesłuchany. W zależności od jego zeznań prokuratura zdecyduje, czy zostanie aresztowany, czy będzie odpowiadał z wolnej stopy.
Za napaść na lekarke grozi mu nawet do 3 lat wiezienia.
W samej policji toczy się ponadto postępowanie wyjaśniające. Funkcjonariusze, którzy przyjęli od lekarki zgłoszenie o napadzie mają wyjaśnić, dlaczego od razu nie zajęli się sprawą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?