Nyska policja przeprowadziła w weekend drugą w tym roku akcję wymierzoną w amatorów nielegalnych wyścigów ulicami miasta i driftu czyli jazdy z piskiem i paleniem opon. Dwóm osobom mundurowi zatrzymali prawo jazdy na trzy miesiące za przekroczenie szybkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h.
Jak informuje starszy sierżant Janina Kędzierska z Komendy Powiatowej Policji w Nysie - 19-latek pędził samochodem marki Volvo ul. Prudnicką w Nysie z szybkością 110 km/h. Kolejny zatrzymany - 25-latek jechał BMW przez centrum Nysy 85 km/h, w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 30.
- Oprócz czasowego zabrania prawa jazdy obaj dostali mandaty wysokości 1500 zł i po 13 punktów karnych - mówi Janina Kędzierska.
Na uciążliwe hałasy i niebezpieczne sytuacje skarżą się mieszkańcy centrum Nysy i rejonu parkingu na ul. Sudeckiej. Na ulicach w centrum urządzane są nielegalne wyścigi z wyciem silników, natomiast pod Halą Nysa amatorzy sportowej jazdy kręcą ósemki z piskiem opon, nie zważając na nocną porę czy bezpieczeństwo innych. Latem takie hałasy są szczególnie uciążliwe, bowiem w ciepłe noce każdy śpi przy otwartym oknie.
Ostatnio o zdecydowaną walkę z wyścigami prosili nyskiego komendanta policji starosta i burmistrz miasta. Ten ostatni nie wyklucza, że w ostateczności zamknie szlabanami wjazd na parking przy Hali Nysa.
Włochy i Szwajcaria zmieniają swoje granice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?