W niedzielę, 27 marca do policjantów z Opola, pełniących służbę na wschodniej granicy, zgłosił się obywatel Niemiec, który powiedział, że został okradziony.
Mężczyzna dzień wcześniej przy przepakowywaniu darów dla walczącej z rosyjskim najeźdźcą Ukrainy skorzystał z pomocy osób podających się za wolontariuszy.
- Już na miejscu, gdzie miał przekazać pomoc materialną okazało się, że brakuje części darów - mówi podkomisarz Karol Brandys z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Opolscy policjanci wspólnie z lokalnymi funkcjonariuszami na podstawie pracy operacyjnej ustalili osoby, które mogły odpowiadać za tą kradzież oraz pojazdy, do których mieli schować ukradzione dary.
Dwóch mężczyzn w wieku 36 i 39-lat oraz 30-letnia kobieta zostali zatrzymani. Policjanci znaleźli przy nich skradzione dary, między innymi żywność, latarki, hełmy taktyczne, sprzęt elektroniczny, buty taktyczne oraz odzież termiczną.
- Darczyńca straty oszacował na 15 tysięcy złotych. Skradzione rzeczy wróciły do pokrzywdzonego, a następnie zostały przekazane potrzebującym - mówi Karol Brandys.
Natomiast zatrzymane osoby usłyszały zarzut kradzieży. Grozi im do 5 lat więzienia.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?