Policjanci z Prudnika namierzyli chuligana po śladach jego buta

fot. archiwum
fot. archiwum
20-letniemu Przemysławowi S. z Prudnika za uszkodzenie samochodów grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

Prudniccy policjanci szybko ustalili sprawcę uszkodzenia dwóch samochodów, do którego doszło w nocy soboty na niedzielę na ul. Młyńskiej. W niedzielny poranek jeden z mieszkańców zawiadomił policję, że ktoś skopał mu samochód, uszkadzając karoserię.

Na miejscu policjanci znaleźli jeszcze drugi uszkodzony pojazd. Na karoserii zabezpieczyli wyraźny odcisk buta. Tego samego dnia w czasie kontroli grupy młodych ludzi na ul. Młyńskiej sprawdzono także ich obuwie.

Wzór na podeszwie Przemysława S. pasował do zabezpieczonych śladów. Mężczyzna przyznał się do winy, twierdzi, że nie pamięta, dlaczego kopał samochody, bo był zbyt pijany.

Za uszkodzenie samochodów Przemysławowi S. grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

K
Kra Kra
Tak, no na pewno to jest sukces, należałoby pokazać tego gnojka z fotografi imienia i nazwiska jak robią to Czesi bez zasłaniania gęby. Skoro Sedzia i policjant nie jest aninimowy, dlaczego chuligan czy bandyta ma inicjały?
Ale oprócz tego sukcesu to doznali tez porazki, bo gnojek ( z Piastowskiej 40) grał im na nosie na od soboty do poniedziałku jeżdżąc bez kasku, rycząca motorynka po Placu Wolnosci, chodnikami, trawnikiem, Piastowska aż pod szpital, ku uciesze innych gnojków, zakłócając spokój mieszkańców całą niedzielę. Ta zabawa była z policjantami, którzy pomimo kamer nic nie widzieli.
Tak, że jeden sukcec pogrzebała porazka z gnojkiem.
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska