Chodzi o Łukasza M., policjanta prewencji w Komendzie Powiatowej Policji w Nysie.
Mężczyznę w piątek zatrzymali funkcjonariusze Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji zajmującego się policjantami podejrzewanymi o łamanie prawa.
- Sprawa ma związek z przekroczeniem uprawnień - informuje prokurator Lidia Sieradzka, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Opolu. - Nic więcej na ten temat powiedzieć nie mogę - ucina.
Prokuratura Rejonowa w Nysie wystąpiła z wnioskiem do sądu o tymczasowy areszt dla Łukasza M. Sąd zdecydował, że spędzi w nim dwa miesiące.
Ustaliliśmy, że w sprawę zamieszane są dwie osoby. Druga nie jest policjantem.
- Sprawa musi mieć większy kaliber, bo nie pakuje się policjanta do aresztu ot tak sobie. Muszą być ku temu poważne przesłanki - mówi nam anonimowo jeden z opolskich funkcjonariuszy.
Jeszcze dziś akta policjanta trafią do Prokuratury Okręgowej w Opolu.
- Sprawa prowadzona przeciw policjantowi musi być rozpatrywana przez inną prokuraturę niż tą, która obejmuje swoim działaniem teren, na którym pracuje podejrzany funkcjonariusz - mówi prokurator Sieradzka. - Chodzi o to, by uniknąć podejrzeń o stronniczość.
Aresztowany policjant w służbie jest od ponad pięciu lat. Dziś komendant nyskiej policji rozpoczął postępowanie dyscyplinarne wobec funkcjonariusza.
- Policjant zostanie zwolniony ze służby. Takie są przepisy - mówi starszy sierżant Katarzyna Janas, rzecznik policji w Nysie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?