Policjant z zarzutem pobicia żony przejdzie na emeryturę? Mężczyzna ma już uprawnienia

- W tej sprawie nie zapadł jeszcze wyrok, natomiast policjant musi być osobą o nieposzlakowanej opinii - mówi mł. asp. Agnieszka Nierychła z Komendy Miejskiej Policji w Opolu. - Funkcjonariusz obecnie jest zawieszony w obowiązkach. Komendant miejski policji wszczął procedurę zmierzającą do usunięcie go ze służby.

Chodzi o sytuację, do jakiej doszło w nocy z soboty (19 czerwca) na niedzielę w jednym z lokali w Starych Siołkowicach, gdzie odbywała się impreza urodzinowa. Wśród zaproszonych gości był 47-letni funkcjonariusz policji z Dobrzenia Wielkiego i jego 40-letnia żona.

Policjant miał znęcać się nad żoną przez lata

Już po zakończeniu imprezy kobieta miała zostać brutalnie pobita przez męża. Pomocy udzielili jej współbiesiadnicy, którzy nocowali w lokalu. Na miejsce wezwano też karetkę. Pokrzywdzona miała m.in. złamany nos.

47-latek usłyszał zarzut fizycznego i psychicznego znęcania się nad żoną. Zdaniem śledczych do takich sytuacji dochodziło przez ostatnie cztery lata, od czerwca 2017 roku. Mężczyzna nie przyznał się do stawianego mu zarzutu i odmówił składania wyjaśnień.

Po zajściu 47-latek wsiadł do auta i oddalił się z miejsca zdarzenia. Świadkowie twierdzą, że był pod wpływem alkoholu. Na razie nie usłyszał zarzutu w tej sprawie, ale niewykluczone, że to się zmieni. Prokuratura gromadzi materiał dowody.

Podejrzany policjant przejdzie na emeryturę?

Podejrzany dostał policyjny dozór i zakaz opuszczania kraju. Musi wyprowadzić się z lokalu, który zajmował razem z żoną i nie może kontaktować się z nią. Ma również zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej na odległość mniejszą niż 20 metrów. 47-latkowi grozi do 5 lat więzienia.

47-latek pracuje w policji od około 20 lat. Jak ustaliliśmy, mężczyzna ma uprawnienia emerytalne i wiele wskazuje na to, że będzie chciał z nich skorzystać. W sytuacji gdyby został jednak skazany prawomocnym wyrokiem sądu, zostanie tych świadczeń pozbawiony.