Politycy po zatrzymaniu matki w Opolu: 'Nieludzkie, bezduszne, niedopuszczalne'

Tjw
Posłowie: Brygida Kolenda Łabuś, Janina Okrągły (PO) oraz Patryk Jaki (SP).
Posłowie: Brygida Kolenda Łabuś, Janina Okrągły (PO) oraz Patryk Jaki (SP).
Aresztowanie matki, odebranie dzieci i umieszczenie ich w pogotowiu opiekuńczym jest działaniem bezdusznym - opolscy politycy komentują działania policji i sądu.

Posłanki PO: "Jak najszybciej trzeba zmienić prawo"

- Sytuacja, w której znalazła się matka samotnie wychowująca dwoje dzieci jest nieludzka i niedopuszczalna - mówi posłanka PO Janina Okrągły. - Absolutnie nie powinno do czegoś takiego dojść i jest mi bardzo przykro. Wniosek jest taki, że gdzieś w prawnych procedurach zagubiliśmy człowieka i jego podstawowe prawa. Teraz należy się gruntownie przyjrzeć procedurom, w oparciu o które działał sąd, a przede wszystkim wykonujący jego postanowienie policjant. Całkowicie zgadzam się z opinią rzecznika praw dziecka, że dobro najmłodszych powinno być zawsze i bezwzględnie na pierwszym miejscu. Nie wiem, czy policja miała możliwość odstąpienia od swoich czynności ze względu na obecne w domu małe dzieci, ale jeśli nie miała, to szybko trzeba zmienić przepisy - komentuje.

- Sąd i policja skandalicznie realizowały swoje uprawnienia w tej bulwersującej sprawie. Nie znam procedur, ale jakiekolwiek są, muszą ulec zmianie - komentuje Brygida Kolenda-Łabuś, posłanka PO. - Jako matka, postawiona w takiej sytuacji, byłabym pewnie oskarżona o stawianie czynnego oporu władzy, ponieważ nie oddałabym dzieci w obce ręce o godz. 22.00, tym bardziej mając świadomość, że nie jestem żadnym groźnym przestępcą. Pani, która znalazła się w tej sytuacji została kompletnie zaskoczona, ale gdyby stawiła opór, na pewno miałaby społeczeństwo za sobą. W działaniach pokrzywdzonej matki z Opola trudno mówić o jakiejkolwiek szkodliwości społecznej i nic nie uzasadnia decyzji o aresztowaniu ani wizyty policji o tak późnej porze. Jeśli wszystko odbyło się zgodnie z przepisami, stanowi to alarm o jak najszybszą zmianę procedur. Jako przedstawicielce władzy jest mi zwyczajnie wstyd za to, dotychczas ich nie zmieniono. Mam nadzieję, że winni skandalu zostaną ukarani, a prawo szybko wyeliminuje możliwość podobnych zdarzeń.

Opozycja: "Trzeba ukarać winnych"

- Domagamy się niezwłocznego odwołania komendanta wojewódzkiego policji w Opolu oraz zbadania działania sądu w powyższej sprawie - mówi poseł PiS Sławomir Kłosowski. - Ewentualne wadliwe działanie organów państwa, brak koordynacji działań, błędy ludzi i niewłaściwe procedury nie mogą być usprawiedliwieniem dla sytuacji, która skutkuje krzywdą bezbronnych dzieci.

Patryk Jaki z Solidarnej Polski domaga się z kolei wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec sędziego, który podjął decyzję o aresztowaniu matki. Będzie również domagać się przeprowadzenia postępowania dyscyplinarnego wobec policjantów, którzy mieli zachowywać się nagannie podczas aresztowania matki.

- Sprawy nie odpuścimy - zapowiada Jaki.

Poseł SLD Tomasz Garbowski domaga się wyjaśnień od komendanta policji w tej sprawie.

Kontrola w Opolu

Dwa ministerstwa - spraw wewnętrznych oraz sprawiedliwości - zapowiedziały kontrolę w sprawie kobiety z Opola, której zatrzymanie spowodowało, że jej dzieci trafiły do pogotowia opiekuńczego.

Opolanka została zatrzymana w ubiegły wtorek za to, że nie zapłaciła ponad 2 tys. zł zaległej wobec Urzędu Kontroli Skarbowej grzywny. Policjanci stawili się u niej - według policji - po godz. 21 z zarządzeniem opolskiego Sądu Rejonowego o wykonaniu kary zastępczej - 25 dni pozbawienia wolności. Dzieci zabrali do pogotowia opiekuńczego.

- Jeżeli dobro dzieci było naruszone, to należy wyciągnąć konsekwencje i wnioski na przyszłość, żeby do takich sytuacji nie dochodziło - powiedział w piątek szef MSW Jacek Cichocki.

Cichocki powiedział dziennikarzom, że w ramach kontroli sprawdzane będzie m.in. czy decyzja o zamianie kary grzywny na areszt dla kobiety wychowującej dzieci była właściwa.

- Każdy organ państwa, zarówno sąd i policja, musi wykazywać się szczególną wrażliwością wtedy, kiedy w grę wchodzi dobro dzieci - zaznaczył minister. - Inną rzeczą jest przestępca, który stanowi zagrożenie dla porządku publicznego, a kim innym jest dłużnik wobec Skarbu Państwa. I to jest ten powód naszego szybkiego działania - powiedział Cichocki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska