Polityczna awantura o zamkniętą internę w Kluczborku miedzy starym a nowym starostą [WIDEO]

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Problemy ze szpitalem powiatowym stały się w Kluczborku tematem politycznego sporu. Z lewej starosta Mirosław Birecki, z prawej były starosta Piotr Pośpiech.
Problemy ze szpitalem powiatowym stały się w Kluczborku tematem politycznego sporu. Z lewej starosta Mirosław Birecki, z prawej były starosta Piotr Pośpiech. fot. Mirosław Dragon
Zawieszony od ponad miesiąca oddział wewnętrzny w szpitalu w Kluczborku stał się tematem kolejnej odsłony sporu między Piotrem Pośpiechem a Mirosławem Bireckim. Czyli między poprzednim a aktualnym starostą kluczborskim.

Oddział chorób wewnętrznych w szpitalu powiatowym w Kluczborku zawiesił działalność 16 lutego. Początkowo starosta Mirosław Birecki (Ziemia Kluczborska) zapowiadał, że tylko na kilka dni, do czasu wyzdrowienia jednego z dwóch lekarzy internistów zatrudnionych na oddziale.

Potem jednak zawieszenie przedłużono. Minął już ponad miesiąc, a nadal nie wiadomo, kiedy interna zostanie odwieszona. Tym bardziej, że szpital w Kluczborku znowu zostaje przekształcony w COVID-owy.

Zanim jednak wojewoda opolski przekształcił kluczborski szpital w koronawirusowy, były starosta i obecny radny opozycyjny Piotr Pośpiech (PSL) chciał zorganizować obok szpitala spotkanie lekarzy i pielęgniarek z mediami.

Spotkanie zostało jednak w ostatniej chwili odwołane.
- Informacja o planowanym spotkaniu dotarła do władz powiatu, w rezultacie personel oddziału wewnętrznego został uprzedzony, że wszyscy, którzy wezmą udział w tym spotkaniu, mogą zostać pozbawieni pracy - twierdzi radny Piotr Pośpiech. - To daje wyobrażenie o sytuacji panującej w szpitalu i stylu zarządzania.

- O tym spotkaniu dowiaduję się teraz od pana - twierdzi starosta Mirosław Birecki. - Jest to kompletna bzdura i wymysł pana radnego, że ja komukolwiek grożę utratą pracy.

- A czy ktoś inny zabronił lekarzom i pielęgniarkom oddziału udziału w tym spotkaniu? - zapytaliśmy starostę.

- Każdy podejmuje decyzje za siebie - odpowiada enigmatycznie Mirosław Birecki.

Nowy i stary starosta są w ostrym konflikcie od początku tej kadencji, ale jedno na pewno ich łączy: kłopoty ze szpitalem powiatowym. Jeszcze w poprzedniej kadencji, za rządów Piotra Pośpiecha, interna została zawieszona. Starosta Pośpiech był wówczas krytykowany przez opozycyjną Ziemię Kluczborską.

Po wyborach w 2018 r. Ziemia Kluczborska przejęła władzę, a razem z nią problemy ze szpitalem. Oddział ginekologiczny i porodówkę najpierw zawieszono, a w 2019 roku zlikwidowano. Interna kolejny raz została zawieszona z powodu braku lekarzy.

Oficjalny powód był taki, że jeden z dwóch lekarzy zatrudnionych na oddziale jest chory. Piotr Pośpiech uważa jednak, że jest to nieprawda, a lekarz został zwolniony. Zwolniony internista zaoferował, że może wrócić do pracy na oddziale.

- Zwolniony lekarz chce wrócić do pracy. 26 lutego przesłał maila ze swoją ofertą pracy. Nikt na tę ofertę nie odpowiedział do dzisiaj! - dodaje Piotr Pośpiech.

- Nie chcę współpracować z tym lekarzem. Jego zachowanie i choroba sprawiają, że nie zabezpiecza bezpieczeństwa pacjentów - uważa Mirosław Birecki.

- Kiedy byłem jeszcze starostą, po pierwszym zawieszeniu interny Ziemia Kluczborska krytykowała mnie, że źle wyglądają po zmroku wygaszone światła w oknach interny. Teraz od ponad dwóch lat wygaszony jest cały budynek po oddziale ginekologiczno-położniczym. Tak nie powinien wyglądać szpital! - mówi Piotr Pośpiech.

Starosta kluczborski zapewnia, że trwają rozmowy z lekarzami w sprawie zatrudnienia w szpitalu i oddział chorób wewnętrznych będzie znowu czynny. Nie wiadomo jednak, kiedy to nastąpi, gdyż od 22 marca łóżka szpitalne w Kluczborku, również na internie, są przeznaczone dla pacjentów chorych na COVID-19.

- Zgodnie z decyzją wojewody szpital w Kluczborku ma zabezpieczyć 54 łóżka COVID-owe. Skupiam się obecnie na tym, żeby walczyć z pandemią - mówi Mirosław Birecki.

Trzecia fala koronawirusa - które opolskie szpitale będą COVID-owe:

Z uwagi na wzrost zakażeń koronawirusem wojewoda opolski Sławomir Kłosowski podjął decyzję o przywróceniu łóżek dla pacjentów z COVID-19 w następujących szpitalach:

  • Powiatowym Centrum Zdrowia w Kluczborku o 54 łóżka
  • Namysłowskim Centrum Zdrowia Sp. z o.o. o 54 łóżka
  • Zespole Opieki Zdrowotnej w Kędzierzynie –Koźlu o 100 łóżek (w tym 10 OIOM),
  • Stobrawskim Centrum Medycznym z siedzibą w Kup o 70 łóżek
  • Krapkowickim Centrum Zdrowia o 49 łóżek
  • Szpitalu Powiatowym im. Prałata J. Glowatzkiego w Strzelcach Opolskich o 30 łóżek
  • Prudnickim Centrum Medycznego o 35 łóżek
  • SP ZOZ Głuchołazy o 20 łóżek
  • Zespole Opieki Zdrowotnej w Nysie o 2 łóżka
  • Wojewoda opolski skierował też wniosek do ministra zdrowia z prośbą o zmianę decyzji dla EMC Instytut Medyczny S.A Szpital im. Św. Rocha w Ozimku o dodatkowe 36 łóżek.
Polityczna awantura o zamkniętą internę w Kluczborku miedzy starym a nowym starostą [WIDEO]
fot. Powiatowe Centrum Zdrowia w Kluczborku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska