Polityka „zero żartów” - komentarz Łukasza Żygadły, dyrektora TVP3 Opole

Łukasz Żygadło
Furorę w ostatnich dniach zrobiły słowa prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, który w żartobliwy sposób wypowiedział się na temat alkoholizmu i zachodzeniu w ciążę. Oczywiście sprawa musiała wywołać poruszenie w obozie przeciwników rządu, zwłaszcza przeciwniczek, które starają się udowodnić, że mogą wypić alkohol i jednocześnie urodzić dziecko. Gdy widzę takie obrazki, to siedzę i milczę, choć już dłużej nie mogę.

Zastanawiam się dlaczego sami doprowadziliśmy do czasów, w których nie można wysłuchać słów polityka z przymrużeniem oka. Słów, które padły podczas spotkania z wyborcami, w luźnej atmosferze i z uśmiechem na ustach, co jasno świadczy o formie w jakiej były wypowiadane. Jarosław Kaczyński nie próbował nikomu przedstawić własnych badań naukowych, niczego nie chciał udowodnić, ani nie wygłaszał orędzia do narodu z trybuny sejmowej. Prezes PiS po prostu rzucił lekki żarcik. Tyle i tylko tyle.

Szkoda, że obrońcy racjonalności, moralizatorzy i wytykacze błędów, nie widzą i nie upominają lidera Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska, który stale przemawia z zaciśniętą pięścią i opowiada dyrdymały o gościach, którzy przyjdą do Narodowego Banku Polski wyprowadzić prezesa Adama Glapińskiego. Tu osoby drwiące i zakazujące wypowiedzi Kaczyńskiemu praktycznie milczą.

Pytam się gdzie są ci wszyscy racjonaliści, wytykacze i moralizatorzy, nie upominali Szymona Hołowni, który rozpłakał się do kamery bo rozgotował makaron. Gdzie byliście, dlaczego tak jak w przypadku Jarosława Kaczyńskiego nie drwicie z braku doświadczenia? Swoją drogą, to również jest absurdalne. Jak można stale wyśmiewać i rzucać kąśliwe uwagi na temat życia prywatnego innego człowieka? Nie ważne czy jest to polityk, sportowiec, czy dziennikarz. Jeśli ktoś nie dzieli się z opinią publiczną takimi sprawami, nikogo to nie powinno interesować, to nie jest przedmiot debaty publicznej. Natomiast prezesowi PiS stale wypomina się brak żony, partnerki i samotność.

Gdzie jesteście racjonaliści, wytykacze i moralizatorzy gdy trzeba upominać samych siebie, gdy zachowujecie się niczym znudzone życiem starsze kobiety na targu, które między zakupem mortadeli i dwóch bułek potrafią obgadać i ocenić całą okolicę?

Jeśli ktoś tu ma się za lepszego, kogoś kto może oceniać innych, niech naprawdę spojrzy na siebie w pierwszej kolejności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska